Poemat prozą
Ten wiersz jest dla mojej żony.
Uczyniłem go prostym i szczerym,
jest na nim ślad -
narośl na ostrzach noży.
Nie napisałem go dla sławy,
ona nie chce już sławy,
tak jak lato
lub jasne dni.
Z tym wszystkim stała się kobietą,
jej słowa i ruchy są piękne.
Miłować to miły obowiązek,
jak czysty pokój.
Gdziekolwiek jest, tam słońce
i czas i słodkie powietrze
spokojność
i pracę kończę.
Zawsze są firanki i kwiaty
i świeczki i świeży chleb
i skarpety też
i sprzątnięty dom.
Jej głos kiedy śpiewa, to głos
orzeźwiającej wiosny o świcie,
która przez wiatr i fale płynie
i daje radość.
Gdziekolwiek jest, tam jest teraz.
To tutaj gdzie jabłka zbiera,
tutaj w gwiazdach.
W szybką godzinę.
Ta najwspanialsza część dobra,
moje życie do życia w nim
to ona dała mi te dni,
skoro dać mogła.
Tłumaczenie wiersza Archibalda MacLeisha - "Poem in Prose".
Komentarze (7)
McLeish dobrze określił ten wiersz. Poezja pisana
prozą. Inaczej mówiąc proza, którą nazywa się
wierszem.
Po pierwszych przeczytaniu treść wydaje się trochę
męcząca
Przy drugim podejściu i dokładanym wsłuchaniu się w
sens poszczególnych słów stwierdzam, że treść jest po
prostu poprawna
Pozdrawiam;)
juz zetknelam sie z tlumaczenieniami tego pieknego
utworu. Dla tych ktorzy chcieliby ewentualnie
przeczytac original po angielsku niniejszym zalaczam.
Poem in Prose
User Rating:
7.0 /10
(6 votes)
- vote - 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
E-mail this poem to e friend
Poem in Prose
This poem is for my wife.
I have made it plainly and honestly:
The mark is on it
Like the burl on the knife.
I have not made it for praise.
She has no more need for praise
Than summer has
Or the bright days.
In all that becomes a woman
Her words and her ways are beautiful:
Love's lovely duty,
the well-swept room.
Wherever she is there is sun
And time and a sweet air:
Peace is there,
Work done.
There are always curtains and flowers
And candles and baked bread
And a cloth spread
And a clean house.
Her voice when she sings is a voice
At dawn by a freshening spring
Where the wave leaps in the wind
And rejoices.
Wherever she is it is now.
It is here where the apples are:
Here in the stars,
In the quick hour.
The greatest and richest good,
My own life to live in,
This she has given me --
If giver could.
Archibald MacLeish
Uroczy wiersz. Dobrze, że ta 'szara' codzienność po
tak długim czasie wcale nie stała się szara i nadal
jest pełna ciepła i miłości
Wiersz na średnim poziomie czytałem lepsze ale mimo to
pozostawiam+, gdyż się na leży za piękne uczucia i
prozę...
To się nazywa związek. Ciekawie...
Jeśli słońce masz w domu, żonę taką to jakby życie
było spokojem wciąż radosnym To jest szczęście Piękny
sens bliskości przybliżony tłumaczonym wierszem Brawo!