Poeta o życiu własnym
Wiersz patrząc na datę napisany jakiś czas temu, a tymczasem od wczoraj od godz. ok. 15:00 mam oficjalnie dziewczynę :)
"Poeta o życiu własnym".
05.12.2017r. wtorek 13:48:00
Życie, te, które mam muszę je wypić do
dna
Muszę zdążyć, nim Pan mnie weźmie
I zapyta, co się stało z Twymi
Marzeniami o Miłości.
Pomyśleć muszę, czym to było i czym to
jest,
Bo faktem jest, że im bliżej końca
Tym bardziej kocham ziemskie życie.
Życie, życie, Ty upadasz,
A zaraz potem rośniesz niczym drożdże,
Życie, życie, Ty mi towarzyszysz
W drodze do wieczności.
Serdecznie dziękuję i zapraszam ponownie :)
Komentarze (27)
zazdroszczę, czasami kto inny towarzyszy w drodze do
wieczności. Pijmy do dna! pozdrawiam refleksyjnie
No, No...ja z całego serca gratuluję...teraz Twoje
wiersze będą inne...bo gdy miłość kwitnie to i wersety
są piękne...nie zmarnuj tego...pielęgnuj...pozdrawiam
serdecznie
Piękne słowa. Powodzenia! I pozdrowienia! :-)
Amor'ku trzymam kciuki by się miłość rozwijała...
a co do sylwka, to szampańskiej zabawy i oby przyszły
Rok była jeszcze bardziej superancki...
Karl i Sławomir Sad, wolnego nie muszę i nie chcę
brać, ani z innych zajęć nie będę, nie muszę
rezygnować. Wszystko spokojnie ogarnę, a z dziewczyną
też nie da rady dziennie czy prawie codziennie się
widzieć. Najsmutniejsze jest to, że 27 grudnia- 2
stycznia jestem w Bazylei na sylwestrze i bez niej.
Jednak dam radę :) Wczoraj się z nią widziałem, a
kolejne spotkanie, na cały dzień :) to w poniedziałek
dopiero. Bejowicze, ja teraz jeszcze więcej mam poweru
i myśli do pisania :)
Weź sobie urlop na Beju i zajmij się dziewczyną. :)
Gratuluję. :)
to super ... kochaj ją...oby wzajemnie ...
fajna autorefleksja+:) pozdrawiam serdecznie
daj sobie wolne i zabawiaj dziewczynę, nudy są
niedoskonałością na miłość
Pozdrawiam serdecznie
Czułe wyznanie. To cudownie, że masz dziewczynę.
Życzę Wam szczęścia.
Pozdrawiam serdecznie.
Człowiek zaczyna doceniać życie w momencie zagrożenia,
chociaż są i Tacy, którzy potrafią się nim cieszyć od
początku:)
Pozdrawiam:)
ciekawe rozważania i ciekawe spojrzenie na życie w
kontekście wieczności - podoba mi się.
Oj stał się stało. To na co tak długo
się czekało. Tylko będzie jeden problem.
Na wszystko będzie czasu za mało.
Powyższe dotyczy tego, że od wczoraj
stałeś się niechcący a raczej chcący
niewolnikiem czasu. Samo życie narobi ambarasu.
A wiersz oczywiście fajny. Cieszmy się życiem, dopóty
zabawa trwa.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru ;)))
Takie rozmyślania z wyciąganiem refleksji wieńczą
życie. Fajnie to ukazałeś. + i Dobrej nocy.
Kocham życie i rwę garściami..tylko nie takie du,,ze
mam..ale i tak cudownie..
Pozdrawiam ciepło..