O ,,poetce'' Klotyldzie
limeryk z dedykacją to dla Ciebie wibracjo
Klotylda Dumna koło wsi Małe,
pisała wiersze niezbyt wspaniałe.
Zawód zatem zmieniła,
odtąd ludziom wróżyła,
lecz szybko wpadła w nową… kabałę.
limeryk z dedykacją to dla Ciebie wibracjo
Klotylda Dumna koło wsi Małe,
pisała wiersze niezbyt wspaniałe.
Zawód zatem zmieniła,
odtąd ludziom wróżyła,
lecz szybko wpadła w nową… kabałę.
Komentarze (13)
hahah...jesteś niemożliwy!
Re Maciek.jocie, (tak piszę, bo trudno odmienić Pana
nick z tą kropką, umieszczoną nie wiedzieć czemu, po
całym imieniu) widzę że nie zrozumiał Pan starego
powiedzenia o rzucaniu pereł między wieprze.
Wytłumaczę Panu o co idzie - Wibracji nie sięga Pan do
stóp, jeśli ona zwraca Panu uwagę to nie trzeba się
obrażać a warto jej uwagi wziąć sobie do serca.
Cytuję jeszcze Pana wpis:
"PS.yanzem: sam wchodzisz do własnego bagna a potem
chcesz aby cię ktoś z niego wyciągnął..."
Może Pan wytłumaczyć w jakie bagno wchodzę? Czasem
(ostatnio rzadziej, bo ręce opadają a inna rzecz -
sprytnie kasuje Pan interpunkcję w swoich utworach)
zwracam Panu uwagę na błędy w umieszczaniu znaków
przestankowych bo wstawia Pan spację przed przecinkiem
a ignoruje ją po nim. Tak trudno sie tego nauczyć? Czy
to jest to bagno?
No i kiedy ja prosiłem żeby mnie ktoś z tego bagna
wyciągnął? Jeśli chce Pan dyskusji na ten temat, czyli
kto kiedyś skamlał o pomoc, proszę bardzo, mam
archiwum.
Taka osobista rada, niech się Pan nie kreuje na bejową
hostessę która pisze bezsensowne komentarze typu
"witamy na beju" bez odniesienia się do wiersza, bo to
jest zwyczajnie żenujące. Pachnie to sygnałem "patrz,
tu jestem, zajrzyj do mnie"
Istnieje możliwość - że spotkałem tę babę.
Chyba, że ją wymyśliłeś.
Pozdrowionka
PS.yanzem: sam wchodzisz do własnego bagna a potem
chcesz aby cię ktoś z niego wyciągnął...
dziękuję za te nieliczne komentarze ale dobre i to...
:)
Pozdrawiam.
Fajny limeryk :))
Pozdrawiam serdecznie :)
Klotylda Dumna gdzieś pod Jazłowcem
Pisała donos na zawiadowcę.
No a ten donos
To był - wiadomo
Anonim (ale ośmiozgłoskowcem).
Fajne
głos mój i szacun jest twój
:))
Odwrócę i sparafrazuję trochę.
Nasz ostatni król nie oczekiwał korony, nawet chyba
jej nie chciał.
Był dobry w tym co robił( tekst Konstytucji 3 maja-
jest jego autorstwa).
Przyjął koronę, a konsekwencją jego marzenia( o
zreformowanych oświeconych i wielkich państwach) było
że Rzeczpospolitej Obojga Narodów nie było na mapach
Europy.
Wpędził siebie i Ojczyznę w kabałę.
Przesłania w tym limeryku tyle, ile kotawatar
napłakał. Pani wibracjo, głębokie ukłony. Riposta z
klasą. Osobiście jednak uważam, że perłom należy się
godniejsze miejsce niż błoto.
Dziękuję. To zaszczyt, że tak wielki poeta zadedykował
mi limeryk. Pozdrawiam, Karolina.