Poezja dwóch serc
Na dobranoc:) Może i nie bajka ;) Dla wyjaśnienia:) Nie jest to dialog:) a mowa poezją:))
— Chciałabym słuchać szeptania wiatru.
Patrzeć jak cisza usypia drzewa,
jak świetlik tańczyć mogłabym nocą
i serenadę ze świerszczem śpiewać.
— Gdy wiatr zalotnie szeptał ci będzie,
zlizując rosę z różanych płatków...
Chciałbym zatańczyć pod gołym niebem,
pląsając w rytmie nocnego wiatru.
— Pozwól mi wierzyć w magię spojrzenia,
w oczarowanie błyskiem się tlące.
Stęsknione usta muśnij poezją,
jak błękit nieba dotyka słońcem.
— Patrząc na ciebie, czaruję serce.
Jesteś mi magią sensem istnienia.
Chciałbym poezją całować usta.
Ty jednym słowem kolory zmieniasz.
Komentarze (36)
Przepiękny wiersz.
Romantycznie, jak zawsze z przyjemnością czytam :)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kazimierzu:)Również pozdrawiam:)
Romantycznie, miło czytać, pozdrawiam serdecznie.
:)
Dziękuję beano:)również serdecznie pozdrawiam:)
ujmująca jest mowa poezji Twojej
serdecznie pozdrawiam:)