Poezja industrialna
Depczę zapach kwiatów
Ścinam drzewa
Miażdżę spadające ptaki
Niszczę przyrodę
To nie Bóg stworzył świat idealny
To my go takim uczyniliśmy
Ludzkie jest piękniejsze, lepsze
Zimą - piaskarki i żwir
Wiosną - zapach osiedli obok parków
Latem - oddech spalin
Jesienią - powiew rozmazanych świateł
Nie chwalmy przyrody, Boga
Jesteśmy zmechanizowani, kapitalistyczni
Jesteśmy poetami industrialnymi
autor
Lucias
Dodano: 2007-01-19 13:35:16
Ten wiersz przeczytano 1198 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.