Pogromczyni burz
Ta co przeszła w historii niezliczone
burze
nasza matka ukochana Ojczyzna
choć od żałoby po dzieciach
cała czarna
ona nadal jest i żyje
i będzie żyła jeszcze dłużej
bo tych co dzisiaj ją nadal jadem
opluwają
mieszają ze swym ohydnym błotem
dziś po latach odrodzona
przeżyje
zwłaszcza tych co nigdy niczego nie dają
jedynie na polach śmierci sieją
rozrzucając jako zgniłe zepsute ziarna
nieodwzajemnioną nienawiść
i zwyczajną głupotę
kończy się epoka bolesna i koszmarna
dobry anioł dziś Ją okryje
za lud co nie stracił ducha wiary
spełnioną po tylu wiekach
nadzieją
,,Boże! Coś Polskę przez tak liczne
wieki,,
chroniłeś i w tamten czas daleki
tobie niesiemy w darze podziękowanie
Polsce wolność dałeś
Nasz Panie
Komentarze (9)
Przepięknie o ojczyźnie, pozdrawiam :)
Marysiu
w każdym państwie są tacy i tacy
tego nikt nie zmieni
a niech się wstydzą ci,którzy nawet w takim dniu nie
zachowali się godnie
Dostaliśmy kolejną szansę. Obyśmy po raz kolejny jej
nie zmarnowali...
Nazwałeś JĄ Maćku "Pogromczyni burz", a mnie się
nasuwa skojarzenie raczej jak GĄBKA, wsiąkają w nią
wszelkie spory, ranią niepokoje, wstydem często w
świętych miejscach, jakim są sale Sejmu i Senatu.
Obelgi śle brat bratu, i to jest naszym grzechem
głównym.
A może stanie się cud?
Może po stu latach popłynie tu miód?
Z troską o Ojczyźnie. Czytam z podobaniem. Wiele
jeszcze jest do naprawiania Maćku.
Pozdrawiam świątecznie.
Patriotycznie, dla Ojczyzny... pozdrawiam serdecznie.
Bardzo Cię przepraszam, ale
omyłkowo komentarz do Twojego
wiersza umieściłem na stronie
Waldi.
Piękny wiersz na dzisiejsze święto.
Uśmiech :) pozdrawiam