Pogrzeb
W ciężki całun owiniętą
pochowam miłość swoją
nad rzeką szumiącą i mętną,
gdzie wierzby krzywe stoją.
Gdzie księżyc nocą płacze
i sny niedobre wędrują.
Śmierć pije wódkę z Rozpaczą
i gdzie się smutki snują.
Ze wspomnień utkam całun.
Ciężki, choć mglisty i biały,
z nitką dawnego szału.
I miłość w nim zrzucę ze skały.
Komentarze (9)
,,I miłość w nim zrzucę ze skały" piękny i bardzo
smutny wiersz.
Komu potrzebna jest taka miłość?
Pozdrawiam:)
Smutny, ale ładny i melodyjny. Pozdrawiam :)
Bardzo smutny- w swojej wymowie -wiersz, ale czasami
właśnie tak trzeba.
Czyta się śpiewająco.
Co się stało, żzemusiałaś pocować, "śmierć i rospacz
wódkę piją, n iebywale, bardzo łady wiersz, pozdrawiam
Anulko
Miłość i przyroda - ładnie opisujesz, warto było
zajrzeć. :)
piekny klimatyczny wiersz
Ładny wiersz choć najpierw całun powinnaś utkać a
potem w jego owinąć. To moja taka uwaga. Pozdrawiam.
trochę szkoda tej miłości
Pozdrawiam serdecznie