Pogrzeb zapamiętany przez 9-cio...
Ten wiersz poświęcam pamięci wszystkich górników którzy zginęli w katastrofach w moim rodzinnym mieście Wałbrzychu Dziś kopalni już tu nie ma, ale ich, ojców, wujków, przyjaciól, znajomych też z nami nie ma..
Pamiętam...
Górnicza orkiestra grała
Obok Ciebie Twoja starsza siostra stała
Twojej mamy dokładnie nie widziałem
Niewiele z tego rozumiałem
Pamiętam..
Mówili, że było tąpnięcie
to chyba jakieś górnicze zaklęcie
Mój wujek, a Twój tata
właśnie wtedy pracował
Długo nie mogli go znaleźć
Pewnie tak dobrze się schował
Pamiętam...
Jak wszyscy wokół płakali
Gdy trumnę do ziemi na linach spuszczali
Padał deszcz, a ja pomyślałem
że nawet niebo z nami płacze
I dobrze pamiętam
Co w tamtej chwili mówiłeś:
TATUSIU !! PRZECIEŻ DOPIERO CO DO NAS
WRÓCIŁEŚ !
A TERAZ ZNOWU JEDZIESZ DO PRACY ?
Moj kuzyn miał wtedy 5, a ja 9 lat..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.