po(gwałcony)
Zmieniłaś się w pokrzywę
Nie dasz się dotknąć
Tak w dzień jak i w nocy
Każesz zamykać okna i drzwi
Na kilkanaście spustów
Wrota do ciebie poczwórne
Mam dość
Nie przytulasz nie kochasz
Traktujesz jak nie męża
Co mam zrobić znaleźć go
Zabić czy może samego siebie
Nie wiem nawet czy pomoże
Dlaczego mnie tam nie było
Nie mogłem walczyć i cię obronić
Obwiniam siebie i Jego
Zostało mi tylko zdjęcie
Pisze do niego jak do ciebie.
Przepraszam jeśli jest wam znany. Został usunięty, a uważam, ze to dobry wiersz. Dodałem ponownie z korektą. . Pozdrawiam
Komentarze (22)
Dobrze, że poprawiles i dodales, czytalam wczoraj i
dzis tez zajrzalam..
Wszystko na nie..ciekawa treść trzeba się może
uśmiechnąć i poprostować to co krzywe a wtedy radośnie
się żyje.Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za wasze komentarze. I za to że próbujecie
rozumieć. Dobranoc
Rzeczywiście, dramatyczny.
Pozdrawiam
świetny, emocjonalny i dramatyczny; pozdrawiam (dzięki
za uwagę...może i racja, ale chciałem utrzymać 14-
zgłoskowiec)
Ten tekst chyba wczoraj czytałam. Czułam że usuną
tekst. Miłego:-)
Bardzo przykre
wyczuwam własny ból, nie wiem jak wielka i komu się
stała krzywda ale
to jest bardzo dobry wiersz Pozdrawiam :)dziękuję za
obecność u mnie :))
Przeczytałam z uwagą drugi raz, pozdrawiam:)
Wiem,że sprostowałeś.
Miłego wieczoru życzę:)
P.S Smutne jest to co wczoraj odpisałeś Wandzi...
Ale nie będę ciągnęła tematu,bo jest zbyt bolesny...
To wielki dramat...
Bardzo pamiętam wasze cenne komentarze ;) nie martw
się Wando- o ile masz tak na imię ;)
Dobrze że ponownie po korekcie dodałeś ten wiersz
Zapomniałam wczraj zwrócić Ci uwagę byś usunął wularne
słowo
Mam nadzieję ze pamietasz co wczoraj napisałam w
komentarzunie chcąc się powtarzałać dodam tylko
ponownie głos:)
Pozdrawiam serdecznie :)
Przeczytałam z uwagą. Dobry. Pozdrawiam:)