Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pojedyńcze repliki (cywilizacje)

Zeszyt czarny

1. pojedyńcze repliki zbite w ciasny tłum
możesz pare wyniszczyć bez szkodzenia mu
nikt nie zwróci uwagi na ubytek w masie
ból po stracie jest obcy obojętnej sztuce
wielkiego coś stało się i złego ta śmierć?
Komu zależało z zewnątrz na tragedii tej - Nikomu.
W głowie pojedyńczej sztuki co najbliższej może strach i żal
dla reszty obojętny jest to fakt iż zdeptałeś mrówe
podtrzymanie gatunku jest uzasadnieniem postawy tej
nadanej mrówie przez nature (albo „się“ zrobionej i tyle)
dla życia bestii takich w dużej ilości
Każda mrówa instynkt ma przeżycia, co się ma podkładać
, sobie jest najbliższą mrówą 2. a może to przeżycie gatunku
równoważne jest z nieśmiertelnością świadomości
jednostki tego gatunku, która się pojawia w replikach
myśli o sobie Ja wciąż od nowa
po co by się mrówa miała w przeciwnym razie spikać
z pozostałymi budując mrowisko, dla tych co po niej przyjdą
O to chodzi, O to chodzi, O to chodzi, O to chodzi
Jestem częścią większej całości
Ja żyję, jestem częścią wielkiego życia
Przynależę do ciepła i ruchu tych miliardycznych stworzeń
bez których byłbym cholernie sam.. 3. i odradzam się w każdym znich
1. Nie chodzi o żadne odradzanie. Szlachetne kłamstwo religii
Mrówa nie buduje mrowiska dla tych co po niej przyjdą, ale dla siebie
i nie o to chodzi, aby się odrodzić w kolejnej mrówie, ale by zachować
życie tu i teraz.
Sytuacja zagrożenia odsłania kłamstwo o altruiźmie cywilizacji.
Nie chodzi o troskę o innych, ale o troskę o siebie samego.
To z tego wznosi się ten gmach, martwy, rozczłonkowany
na jednostki obce sobie wzajemnie.
2., 3. Ale to nie tak do końca, niektóre mrówy z tego gmachu są zdolne
do poświęceń. Czy uwierzyły w kłamstwo, czy są szczere?
Robią to dla siebie, z próżności, dla zachowania twarzy, czy ze
współczucia?
Ja wierzę we współczucie. W odzwierciedlanie innych ludzi w sobie,
odzwierciedlanie się w nich. Wierzę, że człowiek ogarnia innych
uczuciem jakby byli nim, wychodzi poza anemiczne centrum lęku o siebie
i budzi się do autentycznej troski o innych, z potrzeby serca,
nie kalkulacji super ego.
Zresztą czy można się poświęcać z kalkulacji. Nie, do tego potrzeba uczucia,
pokochania samego siebie rozszerzonego na innych, bo trzeba wierzyć,
że warto się narażać, że jest dla czego.
Człowiek nie kochający siebie i innych nie ma tej wiary, tego przekonania.
Radości w zatraceniu.
Autentyczna miłość do siebie to nie narcyzm.

autor

Belamonte

Dodano: 2021-03-31 07:44:54
Ten wiersz przeczytano 2219 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Monolog Klimat Melancholijny Tematyka Obyczaje Okazje Dzień Nauczyciela
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (4)

Mily Mily

Warto się "narażać" z powodu miłości... niekoniecznie
własnej ;)
Pozdrawiam :)

JoViSkA JoViSkA

Żeby pokochać innych trzeba najpierw pokochać samego
siebie:) pozdrawiam :)

Annna2 Annna2

W samolotach jest napis.
Że w razie czego- maskę tlenową nałożyć najpierw dla
siebie.
Bo, żeby komuś pomóc, trzeba być mocnym.
To nie narcyzm, bo też jest tak,
że trzeba też lubić siebie. Nie da się inaczej.
Dzięki za ten wiersz.
Jest piękny.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »