Póki śmierć nas nie połączy
Śmierć nie tylko dzieli...
w szarości znów się budzę
nie tęsknię do tego świata
tu kłamstwo i obłuda
wciąż mnie bezsilną oplata
co wczoraj znaczenie miało
dzisiaj już stekiem bzdur
na szyi ciasny kołnierz
z tęsknoty spleciony sznur
z nadzieją zamykam oczy
słońce wstało tak wcześnie
wiem że spotkam cię dziś
… już nie we śnie…
autor
zuleyka
Dodano: 2014-10-21 20:26:23
Ten wiersz przeczytano 1075 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Życie Agnieszko jest cholernie pogmatwane,ale trzeba
wierzyć w siebie i walczyć z przeciwnościami.Wiem
odpowiesz łatwo się mówi ale jak masz marzenia( bo
urodę masz)to staraj się krok po kroku zbliżać je do
rzeczywistości.Bardzo ładny wiersz tylko tyle smutku w
nim. Pozdrawiam śliczny awatar - dobranoc.
Refleksyjnie o śmierci z zastosowaniem niepokojącej
pointy - to lubię;) Już sam tytuł przyciągnął mnie jak
magnes - idealny wabik na melancholijne i nieco
depresyjne dusze;-)
Pozdrawiam ciepluteńko i bez grama mroku;)
W ładny sposób opisany stan umysłu osoby, która nie
widzi (już?) wokół siebie niczego, co mogłoby jej
dawać (ponownie?) sens istnienia.
Smutna historia, ale dobrze opisana.
Miłego!Pozdrawiam
Smutny wiersz. Pozdrawiam.
Bardzo dobry lecz smutny wiersz pozdrawiam
bardzo dobry acz smutny wiersz Pozdrawiam :)
Dobry, choć smutny wiersz...
smutne.
Dobry,smutny wiersz z bardzo
nie fajnym zakończeniem,no bo czemu już dziś peelka ma
się spotkać z kostuchą?
Pozdrawiam serdecznie:)
Hmm ciekawy wiersz.. smierc przewaznie rozlacza..
pozdrawiam
śmierć zabiera wszystko co kochamy