Pokłosie
Odkąd z życia zrodzony życie innym
dajesz,
jesteś małym ogniwem w skrętnym kodzie
helis;
podtrzymując gatunek, musisz się
podzielić
zgodnie z dawna przyjętym, boskim
obyczajem.
Jak utworzą wypowiedź różne dwa wyrazy,
wraz z efektem motyla nowe zdanie
zyskasz.
Rozwieszone na drzewie rodowe nazwiska
wyczekują, czym jeszcze jutro cię
obdarzy.
Gdy nad głową zawiśnie ołowiana chmura,
z której czarę goryczy przyjdzie ci
wychylić,
wpadniesz w odosobnienia zaklęte rewiry
i już nawet modlitwą nic więcej nie
wskórasz.
Choćbyś żywił pretensje do całego
świata,
żalów nagromadzonych łzami nie wyrazisz,
ukrywając, pod maską roześmianej twarzy,
udręczenie jak drzazgę, co pod skórę
wrasta.
Kiedy już się oderwiesz od postnego
stołu,
złożysz ciało w ofierze na ołtarzu
słońca,
aby odejść ze świata, choć w genach
pozostać
odrodzony w potomnych jak Feniks z
popiołów.

abandon

Komentarze (30)
:)
Na Twoją obronę powiem Zbyszku, że czas oraz to, czego
doświadczamy, uczy pokory. Nierzadko daje nam też siłę
i motywację— jednak niekażdego w równomiernym stopniu
— wnioskuje... Pozdrawiam.
Renato Sz-Z, ZielonaDano, jak na razie, niekończący
się marsz po drodze życia.
Pozdrawiam:)
Ewo, co za smutki?
Osso, jeśli pozwolisz, mam odrębne zdanie. Wszystko
jest kwestią przypadku. Swoiste uporządkowanie chaosu.
Nie wydaje mi się, żeby ktoś chciał mnie projektować i
całe życie sterować jak w matriksie., choć umysł
nakazuje poszukiwania korzeni, miejsca pochodzenia we
Wszechświecie. Śmierć fizyczna jest tylko zrobieniem
miejsca dla przyszłych pokoleń w pochodzie życia.
Pozdrawiam:)
Chianti, aż tak głęboko nie zgłębiłem damskich spraw;)
Żartuję.
Dziękuję i pozdrawiam:)
Wolnyduchu, pewnie, że coś pozostaje, byle nie kredyt
w banku;)
Może duchowi* łatwiej oswoić się z duszą, pokrewne
twory wyobraźni. A ja myślę, że to wszystko jest takie
ulotne. Żeby być zapamiętany, trzeba by wnieś do
ludzkości ponadczasowy wkład. Reszta jesteśmy jak pył
na wietrze. Różnimy się w dłuższych perspektywach
czasowych.
Zawsze lepiej jest ładnie się różnić niż brzydko
zgadzać:)
Pozdrawiam i dziękuję za głos w dyskusji:)
Ciekawy wiersz do zatrzymania,
no cóż coś po nas zostaje, choćby pamięć, ważne by
była pozytywna...
Pozostaje ponoć nasza nieśmiertelna dusza, zapis
naszych słów, wszystko zatacza swój krąg
i wraca jak bumerang...
Pozdrawiam Zbyszku serdecznie :)
Hmmm
Kobieta w ciąży oczekująca narodzin dziewczynki, jest
matrioszką, noszącą w sobie komórki jajowe
córki...zapowiedź przyszłych pokoleń...
Wiersz refleksyjny i dopracowany.
Ukłony.
Wiele w nim skargi i wiele wyjaśnia, ale forma i treść
dobrze się uzupełniają. Tak mi się zdaje czasem, że
scenariusz na nasz los jest naszkicowany wcześniej.
Gdy ruszamy więc w drogę, możemy mu nadać rys
kosmetyczny jedynie, nie mając większego wpływu na
konstrukcję szkieletu; poniekąd jest w tym i legenda o
wiecznym tułaczu, jaka świetnie pokazuje, jaką nagrodą
może być śmierć fizyczna. Wystarczy zresztą rozejrzeć
się wokół siebie, aby to zobaczyć i poczuć czasem.
Pozdrawiam serdecznie. ☀️
Wiem, wiem... :(
Ot taka to sztafeta życia. Z ręki do ręki - geny,
talenty, uśmiech, błysk w oku itd.
Myślę jednak, że nie tylko dzieci po nas zostają.
Wierzę, że nasza dusza też, choć może nie tu i nie tak
samo ;)
Fajnie ujęty temat.
Tak, jesteśmy tylko ogniwem...
""Gdy myślę o tych, którzy byli przede mną, czuję się
- jak na przyjęciu towarzyskim w chwili pustki - po
odejściu gości honorowych. Gdy myślę o tych, którzy
przyjdą po mnie albo przeżyją mnie - czuję się, jak
gdybym brał udział w przygotowaniach do uczty, w
której radościach już nie będę uczestniczył." -Dag
Hammarskjöld
Interesujący, refleksyjny wiersz :)
Pozdrawiam Autora :)
Z tym może być problem, ponieważ wiesz, jaki jestem.
Nie zagrzeję długo miejsca, Jestem tu, to nie ma tam,
gdzie powinienem:)
Tylko nie odleć :-)
Nawet styl? Obrosnę w piórka:)
Ło, ale dumnie brzmi, na dokładkę wielką literą:)
Co prawda nie poczuwam się, ale tylko z grzeczności
nie zaprzeczę:)
Dzięki, Ewo, za odwiedziny:)
... i styl.
Niezmiennie podziwiam bogate słownictwo, płynność...
itd.
https://emalarska.blogspot.com/2019/12/zapisane.html
Pozdrawiam ciepło, Poeto Zbyszku :)