pokochajcie
zapomnieć
zapomnieć chcę
o lękach i smutkach
dlaczego do mnie tak mówicie
straszycie, inaczej nie potraficie?
dlaczego mnie nie pokochacie?
nie przytulacie?
mama i tata
tak obce mi słowa
przeszywają mą duszę wciąż od nowa
bądźcie choć raz rodzicami
nie chcę się już krztusić łzami
ucałujcie mnie na dobranoc
porozmawiajcie
nie umiecie?
chociaż usiądźcie przy mnie
blisko
pokochajcie
rozpalcie rodzinne ognisko
dlaczego nie jest mi dane
być jak dziecko zwyczajnie –
kochane?
powiedzcie mi tylko jedno słowo
a rozczulę was swoją miłością
dajcie mi szansę
pokochajcie mnie
proszę was
skomlę o miłość jak psiak
nic nie rozumiejąc merdam ogonem
wy mnie odpychacie
ja biegnę do was
wy mnie przeklinacie
przez łzy się uśmiecham
chciałam być tylko kochana
lecz ta miłość nie była mi dana
teraz w ciszy płaczę
wy się śmiejecie
drwicie, szydzicie
pokochajcie mnie…
choć raz…
chociaż na chwilę…
dajcie mi poczuć tę
niewyobrażalną siłę
dlaczego znów nie…?
tak dużo chcę?
tylko pokochajcie mnie…
... "jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic, chwila która trwa może być najlepszą z Twoich chwil, idź własną drogą bo w tym cały sens istnienia, żeby umieć żyć, bez znieczulenia, bez niepotrzebnych niespełnienia myśli swych" Dżem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.