Pokochałam przyjaciela
Wiem Tomku,że często czytasz moje wiersze...
Pamiętam,kiedy Cie pierwszy raz
zobaczyłam,to było w lipcu trzy lata
temu.
Tamtego dnia słońce świeciło inaczej,
niebo układało chmury w nieznane
mi ale interesujące wzory.
Twoje spojrzenie i uśmiech,
do tego stopnia wyprowadziły mnie
z równowagi,że nie mogłam zrobić
potrzebnego zamówienia.
Od razu świetnie mi się z Tobą
rozmawiało,jak bym znała Cię sto lat,
lubilam te nasze rozmowy,szczere
i takie ciepłe.
Nim się zorientowałam byłeś
juz moim przyjacielem,
i zanim zdążyłam to docenić,
to już Cię kochałam.
Wiem,że tak nie może być,
ale nic na to nie poradzę,
poznałam Cię tak dobrze
i znalazłam bratnią duszę,
znalazłam w Tobie oparcie,
ciepło,serdeczność....
miłości nie znajdę,
wiem....
ale ja się nauczyłam z tym żyć,
za dużo nas łączy by to niszczyć,
pogodzę się z myślą tą
i proszę nie wracajmy już do tego,
nie chcesz mnie ranić,ale każda
rozmowa na ten temat,to cierń,
który przeszywa me serce na wskroś
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.