Pokora
Panie
wirujące liście nie płaczą
rozświetlone tkają kobierce
wplatając diamentowe barwy
Panie
spóźnione stokrotki
kołyszą białymi marzeniami
a zawstydzony halny
gubi trawiaste zelówki
Panie
spowiłeś darowany obraz
sięgnij do wiecznego skarbca
i tchnij skalną wiarą
by drobne ślimaczki
nie struchlały
Komentarze (12)
"sięgnij do wiecznego skarbca
i tchnij skalną wiarą"...piękny wiersz.
pokora - lęk - wiara....i istota ducha....w
pajęczynowej myśli....natura....zawsze jednak
pozostanie żywioł...;-))) pozdrawiam jesiennych liści
szelestem...
Ale tylko drobne :)..te duże mnie trochę mierzą..W
odpowiedzi: nie opisałem jesieni..opisałem Poetkę i
jej trud twórczy :).. M.
Bardzo ładnie ...drobne ślimaczki ...daj Panie żeby
przetrwały:))
Pięknie, też ostatnio zastanawiałam się jak to będzie
z tymi ślimaczkami
spóźnione stokrotki
kołyszą białymi marzeniami...Bardzo ladnie :)
końcówka mnie rozczuliła maksymalnie :-)
"by drobne ślimaczki nie struchlały" - czasem sam się
czuje jak taki ślimaczek. Bardzo ładny wiersz!
Pozdrawiam :D
wspaniały poetycki obraz...(spóźnione stokrotki
kołyszą białymi marzeniami)....
Na prawdę pięknie...pozdrawiam
bardzo bardzo dobry.ślimaczki
żeby miłość nie uciekła z serc ludzkich pod ciężarem
strachu codzienności Pięknie:)