Pokusy
On nic nie widział.
Kogoś wołał…
Nie rozkazywał, jedynie prosił.
Oszaleliście.
Świat bez zmysłów.
Krzyknął znów.
Jedna kręcąc się bezsensownie w kółko
drgnęła,
nikt poza nią.
On już wiedział,
uratuje ją.
Ocali jeszcze nieprzemienione sumienie.
Uciekną razem z raju,
zaludnionego przez podwładnych Pokusy.
Magdalena Gospodarek
autor
espressivo
Dodano: 2015-12-29 01:14:24
Ten wiersz przeczytano 357 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Świetny refleksyjny wiersz☺