Pokusy
Odczuwasz siedem pokus
Na każdym swoim kroku
Codzienne tak co roku
Nie zaprzeczaj
Fałszywa filozofia
To nowa kserokopia
Ta naiwna utopia
Nie doświadczaj
Na co dzień prędzej prędzej
Pułapek co raz więcej
A z każdym dniem gorecej
Wokół susza
Sądzisz że masz kontrolę
Ale karmisz niewolę
Zimna kropla na czole
Piaskowa burza
Setki odcieni czerni
Setki ukrytych cierni
Taki to chleb powszedni
Chce Cie okiełznać
Ich marsz za wrogiem słońca
To cierpienie bez końca
A w żyłach krew płonąca
Chce Cie przekonać
Tak łatwo stracić czujność
Chaos uznać za spójność
Dobro i zło za równość
Krzyczeć tolerancja
Odwrócić się od życia
Rozpocząć nadużycia
Trzy prawdy dwa oblicza
Czysta profanacja
Komentarze (13)
Miło jeśli w dobrym słowa znaczeniu ;)
zatrzymuje mnie twoja poezja
Dzięki
Rytmiczny melodyjny tekst przyjemnie brzmi w odbiorze.
Pozdrowienia.
:)
Też uważam, ze byłaby z tego piosenka...
Pozdrawiam :)
Cóż...
Mhm.. ;)
przed chwilą było widać ten komentarz napisany z
innego nick'u
;)dzięki
Nie tyle wystarczy co- aż, jeszcze. Ale dzieki za
komentarz
Ciekawy układ rymów i płynność wiersza sprawia, że
wystarczy napisać muzykę i cieszyć się hitem.
Pozdrawiam :)
Ten komentarz odbieram jako komplement :) spokojnie.
Fakt, nucony do rockowej molodii. Dzięki
B. ,,piosenkowy''. Rap, rock - nadałby się. Żeby nie
było, to nie zarzut.