pół na pół życie ...IŚĆ
-----─═ڿڰۣڿ◕ڿڰۣڿ◕ڿڰۣڿ═─------
ona jest w nas
na razie
gwałci synapsy
w opuszkach palców
lewej i prawej
ręki
odzywa się głos
własnego wnętrza
przejmujący jak gładkość skóry
wezbrany nienawistną
zazdrością
jak szorstkość
matowego ideogramu
sucha ale nie oschła
ZAWIŚĆ
rozedrgana raczej
w języku podłym
gdybym wiersz jej
napisać umiała
w jej żargonie
zrobiłabym to na pewno
tymczasem
wszystkimi zmysłami
jestem w konflikcie
egzystencjalnym
nie z samą sobą
czy z mową amatora
niech szczuje
na mnie swoje psy
ja szukam spokoju
starannie karmiąc się
własnym sercem
nie mylę fałszu
wierząc że przymiot
ducha w ciele
z czasem
przejdzie w przymiot
charakteru
wiem poeci piszą
również po śmierci
© 24/09/2011
Komentarze (18)
im więcej konfliktu
egzystencjalnego- tym lepszy poeta.
A z zawiścią należny walczyć.
Zawiść to paskudna cecha, wiersz ciekawie podany,
jeden z lepszych jakie przyszło mi czytać na tym
portalu.
To prawda, że nielicznym poetom udaje się śmierć
oszukać.
Ukłony dla Autorki.
Ciekawy przekaz. W każdym zawiść próbuje zamieszkać,
dlatego cały czas należy być czujnym. Miłej soboty:)