Polityczny Imicz
Polityczny imicz
Uodporniony na głos rozsądku
zniewolony myślami zdobywania
toczy walkę ze swoją biedotą
choć w bankach leży jego złoto
Pazerna natura w dzieciństwie zalęgnięta
wciąż na pierwszym miejscu
innej nie toleruje
dziadów kraina gdzie indziej leży
on w naszej za króla się uważa
W niej jest łatwiej ogłupiać
drwić w żywe oczy z losów ludzi
są przecież mądrzejsi
lecz umiejętnie zastraszani
pokłon mu czynią
nie z własnej woli
Łódź 05.08.2012 Mirosław Pęciak

miniek183

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.