...Północ...
Ja wciąż myślę
Choć dochodzi już północ.
Leżę spokojnie
Owinięta w koc.
W mej głowie myśli
Jedynie o nim.
Wspomnienia słodkich,
Poprzednich zim.
Ja wiem,
On nie opuści mej duszy.
Nawet gdyby nadszedł
Okres serca suszy.
Spoglądam przez okno
Na niebo gwieździste.
Widać księżyc
Przez chmury mgliste.
I ta myśl przychodzi sama
Wszystko przypomina jego.
To niepowtarzalne,
Tak zwane „ego”.
Każda gwiazda
To jedno wspomnienie.
Cząstka mej duszy,
Maleńkie marzenie.
Pierwsza…
Brązowe oczy
Ich urok osobisty
Każdego zaskoczy.
Druga…
Rozwiane włosy
Czarne jak płaszcz
Właściciela kosy.
Trzecia…
Drżący głos
Jak struny gitary.
Nieznany los.
Czwarta…
Dotyk ciepły i czuły.
Dłonie miłości
W kajdany mnie skuły.
Piąta…
Piękne uczucie
Lecz chyba do niej
-czuję serca kłucie.
Każda gwiazda
Przypomina jego.
Niestety beze mnie
Tylko samego…
Niech one znikną,
Przestaną skomleć.
Bo ja na zawsze
Pragnę zapomnieć!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.