Polowanie na wrony
nie lubię krakania o świcie
smaga mnie dźwiękiem jak batem
wyrzuca z ulubionej płaszczyzny
trojaczę się
czasem czworaczę
by złapać kilka wron za ogony
prześlizgują się między palcami zanim
zacisnę pięści
otrzepują skrzydła i jak
ochłap zrzucają na mnie
kilka zużytych piór
poduszki z nich nie zrobię
nie lubię krakania o świcie
autor
Nula.Mychaan
Dodano: 2013-11-13 10:40:48
Ten wiersz przeczytano 1327 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
wiersz bardzo niejednoznaczny, dobry:)
Dobry, wielopłaszczyznowy wiersz. Skłania do głębszej
refleksji.
siedem na raz nie złapiesz
a z resztą - po co Ci one?
zaraz wiosna - przyleci słowik
zmieni nutę
Wrona to podle zwierze!
..ja odczytuję nadmierne wymagania wobec peelki, które
ktoś przekazuje na zasadzie zdartej płyty
a chciałoby się tak, by nikt nie podcinał skrzydeł
nawet krakającym wronom;)
Różnie można odczytać ten wiersz. Dla mnie jest on o
"podcinaniu skrzydeł" peelki, tzw. dobrych radach,
które mogą zniweczyć wszelkie działania jeszcze w ich
zalążku (o świcie), np. rozwój pasji. Też o krytyce, a
właściwie krytykanctwie, które niszczy i potrafi zabić
całą radość w tworzeniu, uczeniu się, lub po prostu
podążaniu wybraną ścieżką.
Pasuje też do relacji rodzinnych, dorosłych dzieci
kontra nadwymagająca reszta.
Oczywiście to pewnie nie są jedyne drogi do istoty
wiersza. Podoba mi się, ciekawie zobrazowany.
Pozdrawiam :)
zatrzymujesz dwoma barwami bielą i czernią - super
poprowadzona mysl
pozdrawiam
świetny, zwłaszcza zakończenie :-)
Ha! Widzę małe potworki budzące Cię zbyt wcześnie.
Próbujesz je uciszyć, ale nic z tego nie wychodzi, już
za późno. Nie da się już zasnąć. Pozdrawiam.
Tak naprawdę nie chodzi tu tylko o wrony i na pewno
nie użyłam ich standardowej symboliki,(której
przyznaje się bez bicia nawet nie znałam). Więc
poczytajcie głębiej, nie tylko to co na wierzchu. Nie
wszystko musi być tak kawę na ławę.
editjoan - to "bo" jest wers wyżej ;) raczej nie robi
się poduszek z zużytych piór. Dziękuję za czytanie i
pozdrawiam :)
Witaj:) Jest przysłowie: skoro wszedłeś w kraczące
wrony, to zachowasz się jak one...
Peelce ranne krakanie nie w smak:( Nawet pożytku nie
ma z pustych krakań...a i Jej wysiłek nadaremny:(
Pozdrawiam serdecznie:)
Witam moją krytyczkę. Wrony to symbol pecha. Łapiesz
jedną - pół biedy. Jeden problem masz z głowy. Łapiesz
wszystkie - no a dalej skutki masz w swoim wierszu.
Pozdrawiam serdecznie.
Stajenny Jurek
Kra, kra ja kocham krę
jak wiosną odpływa.
Kiedy to będzie?
Pozdrawiam serdecznie
kra kra... ja tez nie lubię;-)
początek wprawił mnie w zdumienie
czegoś mi brak na końcu
poduszki z nich nie zrobię .. bo>?>
tak ja to odbieram coś bym dodała
fajny