Polski emeryt
Twarz pokryta bruzd troskami
Piekna nie ma juz w tym ciele
Zdrowie poszlo hen za gory
Pozostalo chorob wiele
Serce juz nie chce uniesien
Tych zaklaman zwacych cieplem
Ludzic sie, to dla mlodego
Ktory milosc myli z pieklem
A ta glowa juz siwiutka
Mysli po bezsennej nocy
Przerazona tym co wazne
Czy wystarczy nedznych groszy
Nikt mu w zyciu nie pomoze
Po co komu wrak czlowieka
Ktory zycie przezyl marnie
Teraz juz na smierc tu czeka
Starosc . . . podla czesci zycia
Nic pieknego juz nie zazna
Jaki kraj, taki i człowiek
I w kieszeni polska emerytura marna
Komentarze (18)
Kasiu to Ty z pewnoscia ucieklas na atypody przed ta
polska emerytura :))))) Napisz jak zyja emeryci u nas
w Australii, zeby polskim nie bylo zal :)))) A swoja
droga podziwiam Cie za odwage. + pozdr.
Nie dla wszystkich taki los, ale niestety emerytury
nie są przeważnie godne.
hmm...zgadzam sie z komentarzem zofii smutna
rzeczywistość i znikąd pomocy...
Mam nadzieję że moja będzie lepsza, ale są i takie jak
opisałaś. Dobry wiersz.
Co emeryt to inna opinia,a więc nie można uogólniać.A
mnie na przykład brakuje znaków przy literach ą, ś ć ł
.Nie rozumię co to znaczy "zklaman zwacych
cieplem"Myślę, że ze znakami wiersz byłby
wartościowszy.Pozdrawiam.
Ta emerytura jest rzeczywiście marna,ale wydaje mi się
że my tylko potrafimy narzekać nie ma odrobiny
radości,nauczmy się cieszyć tym co mamy,pamiętając że
jest bardzo dużo takich ludzi którzy i tego nie
mają,wiersz ładny i mądry ale więcej uśmiechu życzę.Ja
też jestem emerytką.
Niektórzy mają swoją radość życia na emeryturze...nie
wszyscy jednak i nie Ci którym się także ona słusznie
należy. Przykro nawet pomyśleć o tym, że brakuje na
leki emerytom, a często nawet na chleb. Opisałaś całą
prawdę o smutnym schyłku życia, Polaków.
Prawdziwy wiersz,a problem ten o którym piszesz to
jest wszędzie i nie tylko w Polsce,ja już też jestem
rencistą i choć w wieku emerytalnym i nic nie może się
zmienić na lepsze gdyż ta grupa ludzi nic więcej
oczekiwać nie może-mimo że pracowałem i cały czas
odciągali na emerytury to i tak było to wszystko tylko
nic znaczące bo nawet domniemany kryzys pierwsze
zawsze dotknie tych najsłabszych - to jest nas..wiersz
i prawdziwy jak też w temacie ładnie ujęty..powodzenia
niestety takie sa realia... to smutne...pozdr +
Wiele prawdy w Twoim wierszu. Ostatni wers zmieniłabym
nieco, bo znacznie zaburza rytm.
W wierszu zbyt uogólniasz, nasi emeryci nie różnią się
doznaniami od innych,większość godnie przeżyła
dotychczasowe życie i dumnie chodzi z podniesionym
czołem, nie czeka wcale na śmierć, która kiedyś do
każdego zawita.
jak to robicie emeryci ze tyle placzu,ze marne grosze
a co drugi ma nadwage
Co prawda jestem rencistą nie emerytem, ale poczułem
się jakby to było o mnie... Ważny temat! Brawo!!!
Pozdrawiam...
poniwiec, zgadzam się z Tobą...gdyby tak było, każdy
kolejny dzień nie niósł by nadziei.... nie chce
myślec, ze słowa tego wiersza wszystkie są
prawdziwe...
ech te polskie realia. pozdrawiam