Pomidorowa na stół!
"Z zapachu zupy wieje nieskończony
spokój."
Pomidorowa z ryżem. Albo z makaronem...
Gorąca strawa paruje na stole.
Łyżka jak wiosło po tafli jeziora.
Spokojnie.
Lekko.
Płynnie.
Z talerza do ust,
Droga jak windą w górę
I na dół ,
W górę i na dół.
W górę...
"Wie pan- mówiła- teraz narzuca mi się
sklepikarz."
...I na dół...
-"Szaleniec!"
Gregorek, 19.3.22
Komentarze (6)
Ciekawie :)
Pozdrawiam.
Od zupy do szaleństwa jak widać niedaleko ;-)
Pozdrawiam
PS
Bardzo na TAK zmiana stylu!
Przez żołądek do serca... sklepikarza szaleńca też :)
Sytego dnia, Returnie :-)
stół to najważniejsze miejsce w domu (w ciągu dnia, bo
w nocy łóżko))
Ciekawy obrazek pary przy stole, z których jedna lubi
pogadać przy jedzeniu. Miłego dnia returnie:)