*pomiędzy konarami
Gdynia
pomiędzy konarami
tylko wróble szepcą wyniosłym altem
i wiśnie spadają
jakby na złość grawitacji
pokaż mi jak można
wygrać z wiatrem
i chronić dłonie
przed zgliszczem niepowodzeń
powiedz że potrafisz
ścisnąć blado usta
nie udając że jesteś prawdziwy
a wróble zostaw w spokoju
niech śpiewają...
04-08-2008r.
autor
psychodelicznie
Dodano: 2008-08-04 21:25:03
Ten wiersz przeczytano 571 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
"pomiędzy konarami
tylko wróble szepcą wyniosłym altem"
„wróble” są szare jak tłum, 'wzniosły'
jakby nie do końca szczery, 'alt' jest delikatny czyli
swoisty 'pęd owczy' -- "i wiśnie spadają
jakby uciekały od grawitacji" nie potrafimy wbrew
sobie ujarzmić pokus -- "pokaż mi jak można
wygrać z wiatrem" nie ulec przeciętności -- "i chronić
dłonie
przed zgliszczem niepowodzeń " jednocześnie nie zostać
ukaranym -- ostatnia zwrotka to w pewnym sensie
powtórzenie początku wyrażone w formie prośby --
"niech śpiewają...
" w kluczowym wersie, jakby radość, że istnieje
szarość, bo tak nie byłoby miejsca na wspięcie się na
szczyt ---- Całość byłaby banalna (w niebanalnej
formie), gdyby nie te pokusy (wiśnie). Są jakby z
boku, lecz czy są pozytywne czy negatywne? Z wiersza
wynika raczej, że to pierwsze. Pomijając trafność
(wiem, że tak naprawdę nie "istnieje" takie pojęcie)
interpretacji podoba mi się wiersz. Po
"rozszyfrowaniu" czytając ma się już zakodowane obrazy
i czuję się jakbym go sam napisał.
Niesamowite metafory... Twój wiersz jest taki
niejednoznaczny, że zmusza do głebszych przemyśleń...
bardzo mi sie podoba
Pomiędzy konarami tylko wróble szepcą altem - bardzo
piękny poetycki wiersz tak delikatny jak szkrzydełka
motylka a to za sprawą lekkiego subtelnego pióra,
treść
jak melodia płynie - bardzo mi sie podoba..
poetycko i nostalgicznie, zgliszcza niepowodzeń,
wygrać z wiatrem? do tego potrzeba drugiej pary dłoni