Pomoc
W mej Głowie tysiąc bzdur
Wgryzają się w mózg jak szczur
A ja tonę...
Powoli zatracam się w myślach
Przed oczami obrazy mkną jak szarańcza
Wokół mnie ciemność
Gdzieś w oddali promyk nadziei
Czy to przyjaciel?
Nie wiem.
Podejdę bliżej
Podchodzę.
Patrzę.
Widzę.
Osoba.
Pomóż mi. Proszę. Błagam.
Zabierz tą chmarę,
Która zasłania świat
I zmienia widzenie rzeczywistości
Albo nie,
Po prostu siądź.
Usiądź przy mnie i przytul.
I nie mów nic.
Tylko proszę. Błagam!
Nie odchodź...
Nie zostawiaj mnie samej
Jesteś.
Czuję, że jesteś
O! Jak dobrze, że jesteś
Już mi lepiej.
Czujesz to?
Ja czuję
Bardzo to czuję.
Wiesz co to?
To spokój.
Czuję to wyraźnie.
Spokój spływa po całym ciele
A niewidzialne pęta umysłu rozpływają się w
niebyt
Dziękuję, że jesteś.
Wspaniale, że jesteś.
Uratowałeś mój los.
Bez ciebie
Zginęłabym w Oceanie Myśli
Nikt nawet by mnie nie szukał
A ty...
Ty we mnie uwierzyłeś
Nie odszedłeś,
Choć wiesz, co mi jest.
Dziękuję Ci,
Przyjacielu
Komentarze (1)
czy musi byc taki rozwlekły? w ostatnim słowie
literówka