Pomóc Marcie -
Dla Jarzębiny - Marty Grzebuły
Przyjaźń,
Jak miłość uczuciem
tak uczuciem przyjaźń
Co czasem się długo
lub nagle rozwija.
I ani spostrzeżesz
że staje się bliskim
ktoś kto obcy wcześniej
już dzisiaj jest wszystkim
Miłość tylko jedną
Przyjaciół zaś wielu
Można mieć zarazem
drogi przyjacielu.
Obie zaś to łączy
że zawsze w potrzebie
ktoś kto dla nas bliski
liczy się dla ciebie
Zwłaszcza w ciężkim czasie
gdy dzień bywa nocą
w troskach i w potrzebie
służymy pomocą.
Obie zaś wartości
dla mnie słowa święte
Miłość oraz przyjaźń
Jak dwa sakramenty
{ Pieniądze, które nas dokładnie NIC NIE
KOSZTUJĄ można przekazać także jako 1%
podatku, wypełniając PIT poprzez
SIEPOMAGA
cel szczegółowy MARTA (Grzebuła)}
Pomagajcie!
Kto uważa za słuszne-powielić. (vide Mariat) Kto będzie łaskaw - podaje konto Stowarzyszenie Art-SZANSA 11 1600 1462 1815 7348 2000 0001 z dopiskiem w rubryce cel = na pomoc Marcie Grzebule
Komentarze (17)
"Obie zaś wartości
dla mnie słowa święte
Miłość oraz przyjaźń
Jak dwa sakramenty" - czasem wiersz się sam komentuje.
Pozdrawiam
Dobry przyjaciel to ostoją,
Z nim łatwiej pokonywać problemy.
Dobry przekaz. Pozdrawiam serdecznie
Bardzo dobry pomysł, aby właśnie tą drogą pomóc.
Bardzo dziękuję tym, którzy dotychczas wpłacili
pieniądze dla Marty. W jej sytuacji jest to bardzo
ważne. Obecnie walczymy o to, aby pieniądze można było
przesyłać i bezpośrednio na konto Marty, chociaż
mariat zorganizowała to tak, że pieniądze docierają do
drzwi Marty bezpośrednio.
Marta jest osobą WIELKIEGO SERCA. Nie sposób opisać,
jak przeżywa każdą nawet drobną pomoc, i każde ,nawet
drobne, słowo otuchy.
BordoBlues - musi pomóc, bo energia dobra płynie w jej
kierunku.
Bardzo szlachetny wiersz. Czy kuracja pomoże - nie
wiadomo, ale to, co robisz Ty, jak angażuje się mariat
- to przywraca wiarę w człowieka.
Wielki szacun :)
Ładna życiowa refleksja. Dobrze ująłeś owe istotne
życiowe wartości. Nie raz zastanawiałem się gdzie leży
granica między jednym a drugim.
Pozdrawiam Andrzeju.
Marek
ooo... teraz się doczytałam, że chodzi o Jarzębinę,
mam nadzieję, że wyjdzie z tarapatów obronną ręką, też
zrobię wpłatę ile mogę
wszystko się zgadza, i to nawet bardzo
Nureczka,
Dziękuję w imieniu Marty i swoim.
Jak coś bliżej to można do mnie dzwonić lub
kontaktować się na FB
Andrzeju - dobrze, że powiadomiłeś nas wszystkich i
jak widzisz mamy ładny odzew bejowej braci.
Wczoraj wpłynęło na konto Stowarzyszenia 290 zł i
dzisiaj 250, łącznie więc jest już 540 złotych. Są to
wpłaty od 7 osób.
Z informacji meilowych wiem, że jeszcze dotrą
pieniążki, bo ludzie powiadamiają, że wysłali.
Na swojej stronie będę podawała codziennie od kogo są
wpłaty nieużywając pełnych danych, a jedynie inicjały.
I przy okazji życzenia moje dla wszystkich - oby nas
nie spotkały podobne sytuacje.
Piękny wiersz...
Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie...
Pozdrawiam Andrzeju:)
przyjaciele powinni sobie pomagać,
pozdrawiam serdecznie:)
Tak to prawda. Bóg zesłał nam Aniołów i przyjacieli.
Pozdrawiam
Ku przyjaźni dla Jarzębiny - niech zdrowieje.
Każdy z nas może potrzebować takiej pomocy.
Już wykonałam przelew - pozdrawiam :)