Pomóż mi żyć
Jak żyć wśród głuchych szeptów
nadziei...
Splątana okruszkami wspomnień wczorajszego
dnia...?
Jak przewidzieć, że marzenie może dzielić,
zwyczajnie zmienić plany, przez krótki,
cichy blask...?
Zburzyłam spojrzenie w dal oddechem
wyłapanym z powietrza,
ukryłam go głęboko, między Twoimi
słowami...
Chciałabym choć jeden raz, tak po prostu
sobie obiecać,
że moje marzenia nie będą już walką z
wiatrakami...
autor

Gangsterzyca

Dodano: 2008-03-18 22:22:17
Ten wiersz przeczytano 481 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.