Pomóżcie mi proszę wołajcie doktora
Lisica w przyjaźni
z nikim żyć nie chciała,
wszystkich więc z "daleka"
zawsze omijała.
Chociaż jej egoizm
dobrze w lesie znali
zaprzyjaźnić jednak
z nią się próbowali.
Kiedy w środku lata
miała urodziny
wybrały się jeże
do niej w odwiedziny.
Najpierw jej od wszystkich
życzenia złożyły,
potem na polankę
na festyn prosiły.
Odrzekła lisica :
jadę za granicę,
mam zamiar odwiedzić
swoją siostrzenicę.
Wyśmienity obiad
właśnie gotowała
więc wiedziały jeże :
jak zwykle kłamała.
Nikogo i nigdy
w gości nie prosiła
no bo samolubna
do przesady była.
Sama przysmakami
się delektowała,
w jedzeniu i piciu
umiaru nie miała.
Pomóżcie mi proszę !
wołajcie doktora !
za dużo dziś zjadłam,
jestem bardzo chora.
Nikt prośby nie słyszał,
wszyscy ucztowali,
na leśnej polance
festyn urządzali.
Gdy późnym wieczorem
wrócili z zabawy,
znaleźli lisicę
wśród wysokiej trawy.
Całą noc na zmianę
więc jej pilnowali,
do białego rana nad
chorą czuwali.
Pomogły jej ziółka
oczy otworzyła,
nie mówiąc dziękuję
do domu wróciła.
Stara, czarna wrona
blisko gniazdo miała,
donośnym swym głosem
nad norką krakała :
Kra kra ! - dobrze wiemy
oszukać nas chciałaś!
kra kra - po kryjomu
sama ucztowałaś !
Dzięki nam lisico
już lepiej się czujesz !
może to zrozumiesz
i nam podziękujesz !
Komentarze (19)
szlachetne przesłanie, choć z takimi lisicami to nigdy
nie wiadomo.. male są szanse, że się bohaterka zmieni,
bo ludzie z pewnymi cechami się rodzą i potem trudno
je wykorzenić
jak zwykle bardzo mądry wierszyk dla dzieci...chociaż
wiele dorosłych też powinno wyciągnąć wnioski czytając
taki wiersz gratuluję pomysłu i czekam jak wiele
innych osób na bajeczki....
Dziękuje za takie miłe słowa. Usłyszeć taką pochwałę
od takiej osoby jak pani - uczucie spełnienia. ;))
A to, że inny? O to właśnie mi chodziło. Nie chciałam
pisać kolejnych romansideł.
Dobrze że lisice za czyn ukarali, ale czy też ona
zrozumie ich? wcale ...bo lis taki bywa , fałszywy
okropnie kiedy sie wyleczy znów po pupie kopie
Głupia ta lisica, ja za nią dziękuję, by nie zrażać
innych, więc też poczęstuje..swoim dobrym słowem na
wieczór piękniejszy aby każdy zasnął i śnił o swej
tęczy
Czasami jak tylko pozwala mi czas, czytam a w
szczególności lubię właśnie takie jak ten, bo wtedy
odpoczywam i mogę przenieść się gdzie tylko dusza
zapragnie.
ludzie się czasami zmieniają więc i lisica swój
charakterek zmieni;) mądra bajka
No wlasnie, moze przezorna lisica wreszcie zrozumie i
podziekuje!
Wiersz dla milusinskich, jak zwykle pomyslowy z
ciekawym moralem.
Czytam,czytam i nie wierzę! Doczekam się
tomiku?Chciałabym żeby siostrzenica się uczyła na
Twoich bajkach,które są przesiąknięte mądrością.
postać jest paskudna przywar co nie miara,
a morał piękny, bo sie Danusia stara...
Autorka zawsze swoimi wierszami pobudza moja
wyobraźnię,tyle w nich sensu i mądrości.Dzieci uczyć
na twoich wierszach to sama przyjemność.Piękne,
baśniowe,zawsze z morałem,ten sześciozgłoskowiec.
słów mi brak do Twoich wspaniałych pomysłów i
świetnych wierszy ze wspaniałym morałem, cieszą sie
jak widać nie tylko dzieci...oj ta niewdzięczna lisica
,nawet podziękować nie potrafi
oj chyba podzięki nie będzie, taki stworek przebiegły
jest zawsze i wszędzie i na tyle skąpy, że i
'dziękuję' żałuje.
dobrze ze tylko kilka dni trwala przerwa w pisaniu, bo
brakowalo mi Twoich kolejnych pieknych bajek. Jak
zawsze pouczajaca i jak zawsze z moralem ale czy tylko
dla dzieci?
Jak zwykle świetny wiersz i z morałem. Jeszcze jeden
wniosek płynie z niego taki: wziąć od chytrego to
struć się za niego.