w poniedziałek.
gdy rzęsy opadają na dół
słyszę więcej
gdy głuche wszystko jest
patrze na niewidzialność
wanilią pachniało
cynamonem...
wiedzieliśmy wszystko
nie szepcąc ani słowem
ciepły wieczór,
z otwartym oknem
muzyka była stworzycielem
jakby Bogiem
jego dłoń na biodrach
była moją częścią ciała
nikt nie czytał książek,
których nie miałam
dym cygara,
chyba świętego przyjaciela,
dom zamknęłam
...minęła niedziela.
autor
noise
Dodano: 2008-09-15 22:26:33
Ten wiersz przeczytano 731 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.