popatrz w słońce

jestem chyba mało uduchowiona, bo mi się nie udaje
(ale będę jeszcze próbować.)

Patrzeć w stronę słońca, patrzeć w słońce - to droga
do szczęśliwości. Pozdrawiam cieplutko z podobaniem.
Ślę moc serdeczności:)

Mnie ten wiersz kojarzy się z trzecim okiem. Otwarcie
się na siły kontrolne, przejęcie władzy nad umysłem i
wolą. Potrójny rytuał z pierwszej strofy też pewnie
kluczowy.

Interpretować można różnie. I to jest ciekawe w Twojej
twórczości, Wando!

Pozdrawiam :)

Ze Słońcem mam układ,
co mnie uwypukla,
gdy świeci ostro w zenicie.

Ja jestem...obfity,
gdy takie zenity,
więc wolę gdy Słońce wyszczupla.

A patrzeć jest lepiej,
w zachodu czerwienie
i dłuższe, szczuplejsze są cienie.

Dlatego ze Słońcem
Mam taką umowę,
że świeci, a mnie choć pozornie

mniej jest, mniej jest -

Wieczornie - o połowę

Chyba każdy wie o czym mówisz, ale mało komu udaje się
tak szczegółowo opisać istotę.
Ona pokazuje się w różnych miejscach i jest bardzo
pomysłowa w ucieczkach z pola widzenia.
Czasami daje się przyłapać w tunelu prowadzącym do
snu.
Istota i wiersz - fascynujące.
Wilki w zadumie serdecznie i ciepło pozdrawiają.

Różni mistrzowie podsuwali nam śmiertelnikom różne
metody na osiągnięcie tego … Doradzali i ascezę i
rozpustę byleby były skrajne… Inni mówili , że
wystarczy liczyć oddechy, jeszcze inni, kazali
rozwiązać jedną zagadkę typu koan. Inni na własną
rękę próbowali alkoholu , LSD, trawki i seksu
grupowego. O typowych zabiegach typy samobiczowanie,
nawet nie wspomnę. :) A Ty mówisz , żeby patrzeć w
słońce ? OK, sądzę , że jest to metoda równoległa , a
poważnie , odbieram tę radę jako symbol zbiorczy
wszystkich dróg , które prowadza tam… Jak zwykle u
Ciebie, wiersz godny rozmyślań. Pozdrawiam z
wdzięcznością .

Dobry wiersz! nie halucynacja.
mój głos i szacun jest twój