Poplątane gadanie
"Poplątane gadanie?"
16.10.2012r. wtorek 13:47:00
We mgle
Zbudziłem się
Miałem coś na sumieniu,
Bo leżałem na kamieniu.
Panie premierze
Będzie becikowe
Luz, blues,
Nie od dziś ufamy sobie
Założyliśmy rodzinę i czekamy na potomka
Luz, blues
Sprawił, że ufamy sobie
I bez siebie żyć nie umiemy.
Luz, blues ,
Nasz ostatni azyl
Piosenka ta wiruje nam
I do Nieba prowadzi nas.
Luz, blues,
Marzeniami żyjemy,
Nie czujemy co mówimy,
Nie czujemy co śpiewamy
Taki jest refren naszej Miłości.
Muzyka gra,
Natchnienie nam da.
Tymczasem dostaję
Rozdwojenia jaźni,
Gdy płynę na fali wyobraźni.
Byłem w toalecie,
Siedziałem na klozecie,
A później się wróciłem
I?
Był mocz barwy lemonkowej,
Który rozchodził się
Po brzegach białej muszli
W rytmie c-dur.
A Ty senna, mglista damo
Bądź mym aniołem
Już tu na Ziemi,
A może się coś odmieni.
I tam w Niebie,
Bądź zawsze mym aniołem
O to proszę ja Ciebie.
Myśl ma roztrzepana,
Bo w eterze muzyka gra,
A ma dusza samotna
Tak bardzo dogorywa.
Ona już nadziei w sobie nie posiada.
To nie była mowa,
Nic nowego, nic od nowa
To było moje
Li tylko moje
Poplątane gadanie.
Komentarze (1)
:)))