Poplątane zaślubiny
Zajęta jestem bardzo,
wypełniona po same
krawędzie, popijana
czasem.
Nie kończę się,
dobijam do pełna
skradzione ubytki.
Usta rannieją,
znikasz na śniadanie
z kolejnym dniem.
A w dłoniach
więcej masz kochanki
niż nocą mnie.
Kochanka: telefon komórkowy
autor
a-typowa-b
Dodano: 2022-05-31 19:34:05
Ten wiersz przeczytano 1511 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Panie Misiu dziękuję za komentarz. Pozdrawiam
Marku, miło że wpadłeś. Również pozdrawiam.
W poetyckiej formie ujęta życiowa refleksja. Mogłaby
dotyczyć wielu z nas.
Pozdrawiam
Marek
Świetny wiersz. Związek, by przetrwać, musi jechać
jednym torem. Telefon komórkowy to dopiero początek
bocznicy. Ostatni moment by zadziałać, coś zrobić.
Pozdrawiam
Dziękuję Aniu, że wpadłaś. Pozdrawiam serdecznie :)
gorzej gdyby to była prawdziwa kochanka.
Również pozdrawiam, miłego dnia.
Potrzebny bardzo, ale moim zdaniem we wszystkim, jak i
w tym przypadku trzeba zachować umiar, pozdrawiam
ciepło i ślę serdeczności.
PromieńSłońca, Miły,Kri pozdrawiam serdecznie.
Świetna ironia,
pozdrawiam serdecznie:)
:)
Telefon rzeczywiście może rozluźnić relacje...
Pozdrawiam :)
Tak, przez te 'komórki', świat zwariował i stanął,
na tej nodze, której, nie ma.
Dobry przekaz.
Pozdrawiam.:)
No cóż, czasem bywa, ale lepsze spotkanie face to
face, msz,
pozdrawiam, raz jeszcze.
Grażyno, nie jestem w tej materii lepsza. Doszłam do
wniosku, że czasem
komórka bywa;
znajomą, koleżanką, przyjaciółką, kochanką, rodzicem,
oby nie bogiem.
Pozdrawiam
Znak naszych czasów, niestety zatracamy proporcje, w
złą stronę.
Dobra ironia, pozdrawiam wieczornie, Aniu:)
Larisa również pozdrawiam.
To że podobno ironiczny wyszło przypadkiem.