Poproszę choć jedną trzecią...
Spokoju...
przede wszystkim
spokoju mi trzeba,
by na nikogo
nie zesłać,,końca świata",
nie wzgardzić.
Mam poczucie winy,
że nie odczuwam twojego lęku,
w lęku cię opuściłam.
I,że zrobi to za mnie ktoś inny,
i z lęku cię uzdrowi.
Nie jestem pewna
czy chcę tej wygody.
Spokoju...
przede wszystkim
spokoju mi trzeba.
Chodzi mi,
o ten błogi moment,
kiedy się nic nie myśli!
autor

ala2

Dodano: 2006-12-27 02:38:39
Ten wiersz przeczytano 394 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.