Por una Cabeza
coraz bliżej końca roku... ja już poza Warszawą... żegnam się pomału z tym co minęło... pogodzona...
w czerwonych
zapalanych wieczorami
lampionach
miłość wciąż dogasa
lśni na wodzie
ostatnimi z pożegnań słońca
obita dźwiękami
tanga
Por una Cabeza
wygrywanych gorliwie
na skrzypcach
pod którymś ze
starych drzew
dopóki trwać będzie
chińska altanka
w pamięci pozostanie i ona
jeśli kiedykolwiek
dłużej
przetrzymać jej się uda
to może jeszcze
białym kamieniem
a gdyby skryć się
jej na wieki
gdzieś przyszło
to tylko
wśród nut skreślonych
Por una Cabeza
wygrywanych tak często
tak chętnie na skrzypcach
przez zbieraczy monet
do futerałów
https://www.youtube.com/watch?v=x5f5iYLLr8w
Komentarze (33)
Wyborny wiersz. Cudownie napisany.
Serdecznie pozdrawiam, zyczac radosnego swietowania w
drugi Dzien :)
Dziękuję ślicznie Paniom za życzenia. Również życzę
samych wspaniałości, zdrowia, spokoju, pomyślnego
wiatru, wszystkiego co piękne i ciepła.
Piękny wiersz :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę wspaniałych Świąt Bożego
Narodzenia :)
Koniec roku, podsumowujemy miniony okres. Z niektórymi
rzeczami trzeba się pożegnać, na ich miejsce przyjdą
nowe, może lepsze, ciekawsze.
Tego życzę Ci serce w kryzysie w Nowym Roku
przepiękny Wiersz :-)
pozdrawiam serdecznie życząc radosnych szczęśliwych
swiąt:-)
Czasem miłość dogasa, czasem dopiero się rozpala. A
tango to pełen uroku, prawie że erotyczny taniec
odzwierciedlający antyfeministyczny podział ról.
Piękny wiersz.
Ślę moc serdeczności. :)
Cudownie... Pozdrawiam.
Jak jest muzyka
jest słodycz życia
z resztą - jest różnie
Trzymając duszę w uścisku, wyrywamy się z
rzeczywistości. Czasami zapadamy się w siebie.
Wiesz, w jesiennym ogrodzie, można i drzewa pomalować
pustką :-) Ale czas puka do drzwi. Rozjaśnij się,
promyczku :-) Nawet miliony łez nie zmienią
wczorajszego dnia. Pozdrawiam :-)
pieknie napisane
Wiktorze Bulski z beja się nie zawijam. Tylko z
Warszawy wywinęłam.
Pogodzona z tym co minęło , gotowa na nowe otwarcie,
pięknie.
Trzymam kciuki. Wiersz cudownie nastrojowy:)
Serduszko(w...) - szkoda, ze tak póżno cie poetycko
poznaję. poprzednia publikacja (nawet tytulu nie
pamietam, tylko klimat) byla znakomita. Tak wiele tu
sie dzieje. Można by rzec- za dużo. żadużo, zeby być z
kazdym, ktory wydaje się - i - jest tego wart. W tym
wierszu (Por una Cabeza) - poprostu się zakochalem. -
A Ty... - zamierzasz odplynąć: taka - poetycko piękna,
taka dojrzala...
Zaczarowany wiersz, klimaty bocznych uliczek Starego
Miasta, schodzących ku Wiśle ;) Pozdrawiam. :)
Wspominamy miniony rok... chwile które zapadły w
pamięci:)pięknie:)pozdrawiamserdecznie