Porąbany Edzio - Akrostych
Jak was nie zachwycę to może rozweselę...
Jedzie Edek jedzie
Autostradą śliską
Koleś nawalony
Do dechy gaz wcisnął
Ominął radiowóz
To ma pościg z głowy
Estakadą pędząc
Grzmotnął w znak drogowy
Odbił się od bandy
Dwa busy rozwalił
O mało co w tira
Skrzynię nie przywalił
Zatrąbił w balonik
Edzio już po chwili
Duma go rozpiera -
Łotr miał sześć promili...
Komentarze (17)
I w porównaniu z poprzednimi, ten jest prawie na 5.
Teoretycznie czlowiek na granicy zycia i smierci przy
tej dawce. Na 100% ktos taki zabije.
haha ale mnie uśmiechnąłeś:)
Samo życie.Pozdrawiam.
Niektórzy traktują promile jak cel picia, to bardzo
przykre, ale wiersz bardzo wesoły i przyjemny :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Dobry, zabawny akrostych. Brawo!
:))
łomatko:))0
sobie urzadzil przejazdzke na podwojnym gazie...Polak
potrafi:)
pozdrawiam.)
"łotr miał sześć promili"
przejechał ćwierć mili
zanim go złapali
prawicho zabrali
i mandat wlepili:)
Pozdrawiam:)
witaj...ciekawy z humorem akrostych ...nie wszystkim
było tak wesoło jak Edziowi z tyloma promilami:-)
pozdrawiam - miłego:-)
Zabawne. Fajny debiut, witam Cię w naszej bejowej
rodzinie.
O, to był sztywny:-) :-)
Fajnie
Pozdrawiam:-)
Samym tytułem rozbawiłeś Dzieki za rozesmianie
Pozdrawiam serdecznie :)
Teraz będzie miał czas ,by promile
wyparowały.Pozdrawiam:)