poranek
na dworze czysto
biała masa przykryła
całą niegodziwość
na dworze cicho
nikt nic nie powie
nikt się nie porusza
na dworze blado
wszystko jest nagie
i nieróżnobarwne
na dworze ja
rozgrzany posrodku głuchego
zimnego świata
na dworze ja
będę go rysował i
uróżnowbarwiał
na dworze ja
będe go poruszał
i zmuszał do mówienia
na dworze ja
a przedemną czysta
karta
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.