poranek
dla K
Promyk słońca wpadł przez okno
I rozjaśnił wnet pokoik
Kasiu wstawaj szepnął cicho
Po czym ukrył się pod stolik
Ale zanim to się stało
Wypowiedział też zaklęcie
Będziesz miała cudny dzionek
Szczęście z niego nie pojęte
autor
rovic
Dodano: 2008-01-16 21:24:41
Ten wiersz przeczytano 748 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Gdyby człowiek miał tyle szczęścia dziennie co słońce
promyków to by było ciekawie:-)