Poranek
cudownie móc spojrzeć
ponad codzienny horyzont
zawiesić oko na puchu marzeń
wtulonych w błękitne niebo
poddać się magii
porannej rosy
zastygnąć w bezruchu
w pieszczocie wiatru
cudownie...
...gdy klucz gęsi w oddali
przeciera podniebne szlaki
poranne słońce opuszcza
swe złote warkocze
dobrze jest wtedy
móc się przytulić
do jego ciepłych
wspomnień
i zacząć dzień
z uśmiechem
na twarzy.
autor



Borgiasz



Dodano: 2005-05-22 10:07:47
Ten wiersz przeczytano 829 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.