Poranna rozmowa
Dzień nad miastem nieśmiało wschodzi.
Do okien powoli zagląda świt.
Kropla deszczu, kroplę goni i o szyby
dzwoni
jakby mówiły mi - Wstawaj! - Cześć!
Czym dzisiejszy dzień mnie zaskoczy?
Przez chwilę zastanawiam się.
Leniwie, niczym mój kot się przeciągam
i wcale nie chce mi się wstać.
Są przecież dni, które wolniej płyną,
więc niech taki będzie ten dzień.
Spokojnie wypić poranną kawę
i znów w ciepłym łóżeczku zaszyć się.
Przymykam senne oczy.
Wtem słyszę, po parapecie coś skacze.
W szyby głośno puka i nie odpuszcza wcale
Podchodzę, poznaję - to moje Życie!
Czemu mnie wołasz Życie do
codziennych obowiązków i spraw
i nie zapytasz wcale
czy na nie ochotę i siły mam?
A ono odpowiedzi mi daje :
bo przecież tyle masz do zrobienia,
bo inni liczą na ciebie,
bo dużo spraw niezałatwionych czeka,
bo ja - Życie bez ciebie stracę swój smak,
bo jesteś trybikiem w mojej machinie,
bo wobec ciebie plany nieodgadnione mam,
bo .................
No dobrze, już wstaję
Dzień dobry moje Życie!
Dzień dobry nowy dniu!
Komentarze (23)
Piękny, refleksyjny wiersz, pozdrawiam serdecznie:)
Tak to się dzieje, życie puka, a u mnie moja Sowa
siada przy łóżku i na mnie patrzy, informując, że pora
na poranny spacer. Pozdrawiam serdecznie.
I tak trzeba, z werwą po kawie w nowy dzień.
Pozdrawiam Halszko :)))
bardzo fajna motywacja do pozbierania się o poranku.
Życie bez celu i obowiązków traci smak i sens...:)
pozdrawiam ciepło :)
Codziennie rano czekają na nas nowe szanse i nowe
działanie. Cieszmy się z życia. Pozdrawiam serdecznie
z podobaniem. Życzę dnia wypełnionego beztroską.:)
No tak... Bezlitosne to Życie ;-) ;-)
Wiem coś o tym :) Ale czasami mogłoby się zlitować i
trochę luziku dać ;-)
Urocza ta "Poranna rozmowa" :)
Bardzo, bardzo się podoba :)
No ale cóż... Trza do roboty zmykać ;-)...
Pozdrawiam serdecznie :)
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię nad życie".
Łał! pięknie.