porażka

Lot zapewnia ktoś. Wybranym się udaje. Czy słusznie?
Pozdrawiam...

Lot do nieba? Czyżby zamiar samobójczy? No -jeżeli
tak-to dobrze że się nie powiódł. Dlatego mamy
wierszyk. Krótki i bardzo tajemniczy. Pozdrawiam
serdecznie.

Miniatura z głębią.

smak porażki jest mi znany

Kiedyś każdy osiągnie swoje niebo, przynajmniej mam
taką nadzieję ;) Krótkie, ale treściwe.

Czasem coś wychodzi a czasem nie ale ważne żeby
próbować.Będą kolejne loty, głowa do góry.

Dwuznaczność "lotu do nieba" jest fajna. Utwór jest
króciutki, pozostawia wątpliwoci czytającemu i okazję
do namysłu. Za to plusik. + Pozdrawiam. :)

"Lot do nieba" Suzzi to brzmi dwuznacznie i tajemniczo
i trochę niebezpiecznie, pozdrawiam:)

No jak się wali to wali wszystko...lot też :(