Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Poręba





Tak tu cicho, jak nigdy, Żaden ptak nie śpiewa
I słońce ostro, biało – nie zielono świeci,
I zapach: pachnie drewnem, gdzie pachniały drzewa,
Co nie niepokojone rosły od stuleci.

A dzisiaj drzewa nagie, pozbawione kory
Leżą po obu stronach drogi ułożone.
Dzięki naszym leśnikom nie będą już chore,
Na wieki od korników są zabezpieczone.*




* Niesławnej pamięci min. Szyszko twierdził, że wycięcie Puszczy Białowieskiej uchroni ją przed kornikami. Dziś w ten sam sposób chroni się sopocki las.

autor

jastrz

Dodano: 2023-06-02 00:15:31
Ten wiersz przeczytano 794 razy
Oddanych głosów: 24
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Przyroda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (28)

janusze.k janusze.k

errata
w jakimś stopniu zastosować (ingerując)

janusze.k janusze.k

jastrz

Bardzo Ci dziękuję za obszerne odniesienie się do mych
komentarzy.

Przeczytałem z uwagą

Masz dużo racji, zwłaszcza w drugiej części wypowiedzi
(tu zgadzam się w 99%)
co do Puszczy ? gdyby była dużo większa to zgoda
sama sobie poradzi ale w dzisiejszej dobie należy
wziąć pod uwagę i zmiany klimatyczne i to co prof .
Szyszko nazwał "zrównoważonym rozwojem" po prostu
skoro wiemy jak działają procesy w przyrodzie to można
je w jakimś zastosować (ingerując)
taka była idea leśników którzy m.in. odnowili
populację żubra.
nauka nie musi szkodzić...

a nagonka na profesora była i jest nieuzasadniona
https://www.youtube.com/watch?v=hps5tY7r5lo&list=WL&in
dex=112

https://www.youtube.com/watch?v=DxRTQsW9KVI&list=WL&in
dex=113

Szanuję Twoje stanowisko, masz do niego prawo, ja mam
prawo się z Tobą zgodzić tylko połowicznie.

Pozdrawiam serdecznie.

jastrz jastrz

Janiusze.k - obejrzałem sobie rozmowy z panem Szyszko
(chociaż nie on był tematem mojego wiersza, on się
pojawił jedynie w dopisku). I cóż? Muszę powiedzieć,
że pomimo tytułu profesorskiego nie miał on pojęcia o
ochronie przyrody. Lasy można podzielić na produkcyjne
i nieprodukcyjne, czyli takie, których głównym
zadaniem jest dawanie nam drewna i takie, których
istotą jest co innego. W lesie produkcyjnym chronimy
drzewa, bo one dają nam zysk. W lesie nieprodukcyjnym
chronimy las. Cały. Jako ekosystem. Puszcza
Białowieska jest (a przynajmniej powinna być) lasem
nieprodukcyjnym. Cóż złego się dzieje, kiedy kornik
zaatakuje taki las i zabije powiedzmy 30% świerków?
Ano nic. Wzrośnie populacja kornika, a więc i ptaków,
które się nim żywią. Wzrośnie liczba martwych drzew, a
więc takich, na których mogą żerować inne organizmy
(np. grzyby) i spadnie liczba żywych świerków, a więc
do podłoża zacznie docierać więcej światła (co da
lepsze warunki młodym świerkom, które wyrastają z
szyszek). A co będzie za 20 lat? Liczba korników
spadnie (bo mają mniej pożywienia, a wzrosła liczba
ich wrogów), liczba młodych świerków wzrośnie - bo te
samosiejki..., zacznie spadać liczba "kornikożerców",
bo korniki przetrzebione... I tak to działało bez
ingerencji człowieka (lub z niewielką ingerencją)
przez ostatnie 20 tysięcy lat. Natomiast my ścinając i
wywożąc (załóżmy że rzeczywiście tylko chore) drzewa
ingerujemy w ten system naczyń połączonych. A potem
jeszcze zalesiamy poręby, czyli tworzymy las sztuczny,
w którym wszystkie drzewa są w jednym wieku, często
nawet jednego gatunku. To jest dopiero "rozsadnik
szkodników"! Natura nie dopuszcza do nadmiernego
wzrostu populacji tego kornika (skoro już jesteśmy
przy "argumentacji" min. Szyszki). W tym celu
stworzyła kornikożerców, a ulubione ich świerki
pomieszała z dębami, grabami lipami, klonami itp. więc
utrudniła im przenoszenie się z drzewa na drzewo. A tu
raptem obszar świeżo zalesiony! Młodziutkie, pyszna
(dla korników) świerki w kupie. Więc korniki zaczynają
się mnożyć tak, że ptaki nie zdążą ich wydziobać.
Szyszko (gdyby jeszcze wtedy był ministrem) dochodzi
do wniosku, że wycięcie chorych drzew nic nie dało.
Poleca więc zastosować opryski. Las się robi trujący i
masowo giną w nim zwierzęta...
Taki obraz "ochrony przyrody" jest dla mnie koszmarem.

Oczywiście las sopocki to nie Puszcza Białowieska. Ale
też - moim zdaniem - nie powinien on być lasem o
przeważającej funkcji produkcyjnej. Sopot utracił parę
lat temu status uzdrowiska ze względu na to, że w
sezonie przyjeżdża tu masę aut i psuje się jakość
powietrza. Las więc powinien z jednej strony powietrze
wokół miasta czyścić, z drugiej być alternatywą dla
turystów, którzy pragną odmiennych wrażeń, niż tylko
morze. I to powinno dawać leśnikom wytyczne do
prowadzenia gospodarki w takim lesie. O ile produkcja
tlenu (mam nadzieję) nie ucierpiała na wycince, bo
prowadzi się zalesianie, to walory krajobrazowe lasu
spadły. Nie mam nic przeciw pozyskiwaniu drewna w
Sopocie. Ale ze względu na turystyczną funkcję lasu
powinno to być robione w sposób "nieprzemysłowy". To
znaczy wycinamy jedno drzewo, kilometr dalej drugie,
za kolejne pół kilometra trzecie itd. Koszt pozyskania
takiego drewna byłby na pewno wyższy, ale - jak już
wspomniałem - dla tego lasu funkcja produkcyjna
powinna mieś znaczenie drugo- albo nawet
trzeciorzędne.

Jeśli minister środowiska nie zna się na ochronie
przyrody to jest skandal. Ale jest to skandal
polityczny, a do takich skandali już się
przyzwyczailiśmy. Jeśli do "odpytania" takiego
ministra wysyła się nie mających pojęcia o ochronie
przyrody dziennikarzy, to jest skandal zupełnie innego
rodzaju. Jest to bowiem zaprzeczenie posłannictwa
dziennikarza. Jakże my, Polacy, mamy dokonywać
racjonalnych wyborów, skoro pozbawia się nas prawa do
rzetelnej informacji? Na podstawie czego mamy
rozliczać rządzących, skoro wiadomości czerpiemy tylko
z "dworskich" źródeł?

jazkółka jazkółka

Acha
I na czymś trzeba drukować tzw. "złotego"

jazkółka jazkółka

Drzewa dziś już nie umierają, stojąc. Są sprzedawane
na pniu, zanim umrą.
A przemysłowi meblarskiemu korniki niestraszne.

Dobry wiersz.
Pozdrawiam, Jastrzuniu

janusze.k janusze.k

2 ps.

https://www.youtube.com/watch?v=vM8itAqc9OM&list=WL&in
dex=119

janusze.k janusze.k

ps. do:
"Dzięki naszym leśnikom nie będą już chore,
Na wieki od korników są zabezpieczone.*"
ostatni wywiad z prof. Janem Szyszko

https://www.youtube.com/watch?v=FpI0GOKKHV4&list=WL&in
dex=118

sosna sosna

Smutno mi się zrobiło, dobrze, że u mnie za oknem
nadal zielono :)

janusze.k janusze.k

Szanowny autorze gdyby nie było: "*" i dolnej
dedykacji powyższy Twój wiersz dotyczyłby jedynie
poręby. ale zaatakowałeś śp. Jana Szyszko
Umarli nie mogą się bronić , a atak , bo napisałeś: "*
Niesławnej pamięci min. Szyszko twierdził ..."
stąd taki a nie inny mój komentarz

moim zdaniem był obiektem ataku , a nawet nagonki o
zabarwieniu politycznym.

dowód:

https://www.youtube.com/watch?v=SFga2YvG3R8&list=WL&in
dex=117&t=10s

szadunka szadunka

Bolesny obraz.
A tak dzieje się nie tylko w Polsce, choć nie chodzi
tam o korniki jako pretekst do wyrębów lasów lecz
także o zysk. I o nowe miejsca pod uprawy i ekspansję
człowieka, by przetrwać.
Giniemy wraz z gałęzią na której siedzimy.
Pozdrawiam serdecznie.

Angel Boy Angel Boy

Smutny obraz rzeczywistości... Pozdrawiam Serdecznie
+++

eliza eliza

Ponury to widok, nie wiem, kto o tym decyduje, z
pewnością "góra", ale jak zawsze chodzi o kasę, więc
drzewa są na spalonej pozycji...
Bardzo ciekawy wiersz.
Pozdrawiam :]

BordoBlues BordoBlues

Mam mały lasek i w zeszłym roku leśniczy kazał mi go
wyciąć, bo żywotność moich drzew wynosił 45 lat, a mój
las miał ponad 60. I wyciąłem. Teraz mam 5 lat na
ponowne zalesienie, chyba, że zmienią się przepisy.
Pozdrawiam Michale. :):)

janusze.k janusze.k

Wiersz wysoce TENDENCYJNY.
Ważne jest by gospodarka leśna jako całość była
prowadzona prawidłowo.
Jeżeli tu i ówdzie nastąpi wyręb jak w wierszu, nie
ma to i tak istotnego wpływu na całość
__________________________________
Oczywiście pod warunkiem iż nastąpi ponowne
zalesienie.
__________________________________
co podkreślam
A o ile mi wiadomo zalesianie wzrasta

panuje przekonanie że lasy produkują tlen
a tymczasem jest to w skali globalnej bardzo znikome

patrz np.:
https://www.rp.pl/nauka/art1162591-eksperci-dzungla-am
azonska-produkuje-20-proc-tlenu-nie

Ale czego się nie zrobi dla panującego: "klimatu
przedwyborczego"
każdy 'kamień' nadaje się aby obrzucić PiS.


W swej okolicy obserwuję zjawisko akurat przeciwne :
śpiew ptaków słyszę nawet jadąc samochodem a w lasach
znajduję nawet żeremia.

przepraszam, ale pomimo podziwu dla Twojego
niewątpliwego talentu zapunktować nie mogę.


Przykro mi.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »