Porozmawiajmy
Tak bardzo bym chciała
tęsknotę wykrzyczeć niemymi wargami
wprost z ust do ust...
Ale nie bój się.
- ręce uwiążę na krótkim łańcuchu,
język zakuję w kajdany,
oczom założę kagańce.
Nic nie powiedzą.
Na wszelki wypadek
zabrałam sieć
- nią łowić będę roje
słów rozbieganych.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.