Porzuceni
My ludzie należący do głębi i cienia,
Żujący daleko na krańcu istnienia,
Wołamy bólem i złością do Ciebie,
Nasz łaskawy Panie siedzący w niebie.
Dlaczego nas tu zrzuciłeś?
I że tak ma być wmówiłeś?
Wszytko wokół nas jest beznadzieją,
Jedną wielką suchą ideą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.