"Posągiem jestem żywym"
dla ciebie-choć nigdy nie miałeś zamiaru przyjść
Czekam na ciebie
aż członki znieruchomiały
a na twarzy zastygł niepokój
bo czekam już od miesięcy
czy w ogóle się umawialiśmy?
nie pamiętam już
nieważne
ważne że czekam
Deszcz obmywa moją twarz
i już nie wiadomo czy to on
czy to łzy może
Czekam jak pies którego zostawił pan
czekam boleśnie jak tylko boleśnie można
Zaczyna świecić słońce
niebo jest bezchmurne
ale to rozprasza tylko
bo skupiona jestem na czekaniu
czekaniu na ciebie
i stać tak będę aż zamienię się w
posąg czekający
Już powoli się nim staję
Tylko gołębie mnie odwiedzają
i ciekawscy turyści
by zrobić sobie zdjęcie
ciebie nie ma,a turyści oglądają zdjęcia w swych albumach...
Komentarze (44)
Niesamowity przekaz uczuć i wewnętrznych rozterek.Tak
trzymaj. Ciepło pozdrawiam.
Interesująca metafora oczekiwania.
Oczekiwania beznadziejnego, kiedy serce powoli
zamienia się w kamień.
Twarz kamienieje, członki zastygają, powoli wrastają w
ziemię i zostaje tylko miłość, nieodwzajemniona,
głupia, bo bierna, choć posągowa.
Pozdrawiam. (+)
Peelka cała jest czekaniem..
Taka siła przyciągania musi być skuteczna..
Pozdrawiam:)
musisz coś w sobie mieć nie samowitego,jeżeli
przyciągasz do siebie gołębie i turystów kiedyś i ten
wyśniony się znajdzie...
mada, szczere wyznanie, ale ja już jestem i nie musisz
się tak skupiać,
Miłego
samotność dokucza, nie czekaj - szukaj
Niekończąca się samotność... przykre! Pozdrawiam :))
Nie czekaj,tylko zacznij szukać.
To tak w przenośni.Dobry wiersz.
:)
DZIĘKUJĘ ZA INTERESUJĄCE SUGESTIE-WEZMĘ TO POWAŻNIE
POD UWAGĘ-POZDRAWIAM WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH
ja też meczenia nie lubię
Ciekawie wyrażone oczekiwanie i samotność. Pozdrawiam
Wspaniały pomysł ,pozdrawiam pięknie
mado - jak zamienisz 2 'meczenia' - wers 2 i 9, to
powiem bardzo dobry przekaz i odzwierciedlenie
nastroju.
Ocena za nastrój, a nie za pisownię ze skróconymi
zaimkami.
wszystko ok, ale "me" mi nie pasuje
aż członki me znieruchomiały/aż wszystkie członki
znieruchomiały...
Deszcz obmywa mą twarz//mi