Pośpiech
Z każdą bliską osobą, która odchodzi
Umiera cząstka mnie
A ludzie się spieszą gdzieś
Nie zauważają kamyka na drodze
Który jest po prostu po to aby być
Jak ja żyję aby żyć
Jak ten kamyczek kopana
Przez ludzi którzy się spieszą
Uśmiechają się ale się nie cieszą
Patrzę na nich
Nie widzę nic w ich oczach
Nie mają dusz i nie płaczą
Ale nie są też szczęśliwi
Ja choć czuję się od nich inna
Jestem taka jak oni, winna
Nie zatrzymam się przy kamyczku
Ominę go i będę się o to obwiniać
Że mogłam coś zrobić, a nic nie
zrobiłam…
Będę gnała w pośpiechu
Choć będę chciała się zatrzymać
Stanąć w miejscu i spokojnie oddychać
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.