Posród
pośród nicości dnia codziennego
umiera to co w nas najpiękniejsze
wszyscy wyzbyli sie już swych marzeń
czekają aż i Ty pogrążysz sie w pustce
pozbądź sie wiary nadziei i uczuć
zacznij żyć jak robot wyprany z emocji
zniknie niepewność i strach przed jutrem
zastąpi je życie z przyzwyczajenia
pośród nicości dnia codziennego
ja ciągle szukam i błądzę po ścieżkach
każda mnie kusi, bawi przez chwilę
potem porzuca jak starą kochankę
życie prawdziwe, przeżyte do szpiku
da tyle smutku ile radości
pomoże dostrzec sens małych smutków
które sumują sie w duże radości
Komentarze (3)
bardzo mi sie podoba , jak ty to robisz? =]
ładnie napisany i fajnie kojarzone słowa....
snów i marzeń tak do końca nie da się wyrzucić u
wrażliwego człowieka Wiersz jednak optymistycznie
stwierdza że z małych rodzą się duże radości Wiersz
refleksyjny dobry w formie i treści