Poszedł piesek do fryzjera
Piesek do fryzjera poszedł:
- Proszę, tutaj są dwa grosze.
Włosy krótko ściąć mi proszę,
bo tych kudłów wprost nie znoszę!
Dziwi się fryzjerka młoda:
- Takich pięknych włosów szkoda.
Przecież taka psa uroda.
Lecz, pan płaci, a więc - zgoda!
Zerka piesek do lusterka,
chudy biedny, bez futerka,
a za oknem zamieć wielka,
więc potrzebna psu kołderka.
Spotkał pieska kocur stary
I nadziwić się nie może:
- Pan się obciął? Nie do wiary!
W środku zimy? O tej porze?
Przecież wiedzą wszystkie dzieci:
zimą załóż futro, spodnie,
a gdy latem słonko świeci,
wtedy się obcinaj modnie.
Fojerman
Komentarze (13)
Fajny wiersz dla dzieci :)
Świetna bajka, z morałem. Czyta się lekko i
przyjemnie:) Pozdrawiam.
super wiersz dla dzieci płynnie się czyta w sam raz
na bajeczkę przed spaniem
Wie, co mówi stary kocur :)
Śliczny wierszyk,ja też pieski lubię,więc i Twój
słodki wierszyk też...tak słodki,jak pyszczek
pekińczyka...Pozdrawiam serdecznie...
Bardzo ładnie.
Pozdrawiam:)
Wiersz lekki niczym wyliczanka... gratuluję.
No i wnioski niechaj dzieci wyciągają, kiedy ostrzyc
swoje pieski mają, a gdy przyjdzie zima sroga
czapeczkę włóż moja droga, i ty synku szanuj główkę bo
ci zmrozi się rozumek.
Bardzo mily wiersz,przeczytam moim
maluchom:)Pozdrawiam cieplo+++
Ładnie zrymowany, interesujący wiersz. Dziękuję +!
Do fryzjera piesek poszedł ... tak by było lepiej
według mnie :)
Super bajeczka dla dziecka :)
jak miła bajeczka.