Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

w poszukiwaniu utraconego wiersza



W p-oszukiwniu straconego wiersza


Deszcz – deszczy. Jest mokro.
Jest zimno. - Jest mgliscie.

Jest niebo – z covidem.

Marcowo – bezlistnie.

Z upadku... – po lekach
powoli – do siebie
- dochodzę?

- ja... - tego nie wiem.



"Czy spotkam – człowieka?

Wciąż chcę.... - by spotkanie
by było – prawdziwe....

jak z duchem swym – kamień.

Jest zawsze – ten kamień
od kiedy jest Ziemia...

niech skończy się wreszcie
ten chłód - i

- pandemia.

By z duszą – był człowiek
by płonął – spokojnie

– jak ogień...
- wypalał - teorię.

Powietrze? - tak czyste
by w ziemię i w wodę
spływały... - przejrzyste
jeziorne nam... - słowa...

Tak świeże, jak mysli nieznane:

gdy z duszą jest człowiek...
- i kamień... - gdy mówi...

"bądź zdrowa!'


Kamieniu
– Ty otwórz co w Tobie
spisane...
- i nie bądź - swym
grobem.

- Ty - w boku...
– masz ranę

Kamieniu - kamieniu – Tyś mój
kamień w wodę...

ja - siadam dziś
smutkiem

przy Tobie.


Za smutkiem. - co spotkam?
Czy Ty - spotkasz... – siebie?

Deszcz deszczy. Jest mgliście
co deszczy? - ja nie wiem...

Gałęzie znów spotkasz - marcowe

– bezlistnie

(badyle?..)- napotkasz
- zaprzeszłe - czy przyszłe?

Czereśnie? - wyschnięte
- oj – wątpię... - choć nie wiem...

jakie wiśnie - są słodkie - dla Ciebie.

Lecz jestem... – więć myslę...
(- w teoriach) - niestety...

w kamieniu - historia
- wyryta jest w głazie.

Zamknięta (– jest wiekiem)
w przekazie.


Jesteś głazem?
- niestety
zamknietym - na Amen.

kamieniem - zamkniętym w atrament.



Kamieniu – nic nie mów:
ja – żarna – i woda... (- jam -Twoja...)

na młyn...
- powracam... - w jeziora.



Ja wrócę. - nic nie mow. Nie wolaj!

Na razie! kamieniu.

Paka!



ja - Słońce! - ja Woda... - z podziemi.

nic nie mów... - nic nie myśl...

Ja - wrócę

Jak wiersz
jedynie - zanucę... - ten smutek.

Z ojczystej krainy - z miłosnej Pandemii
w której...
– Czy zostać chcesz – głazem?

Czy jednak – czasami – "pójdź za mną"
byśmy mogli... - we dwoje...

być razem.

Być – w zachodzie – być rosą poranną
być w poranku – miłosnym rozkazem.

- I tyle Ci powiem

w osiki – i w brzozy...
– w jabłonie
i w dęby – ten wiersz...

im zanucę – i Tobie

z ważkami – z motylem

wrócę – liściem – zielonym
w te strony

i deszczem - powrócę.

I w sobie – ożyję...


A ty – jesteś – zimny – boś kamień.
- i martwe są twoje ściany.

Więc – jesli spotkanie – to jakie?

Jak prysznic – twoja woda na młyn... - jak na rany...


Jest kamień mój – jest las - i sikory.



jest kamień – co ranę ma w boku...

Jak zioło bezlistne – powrócę
kolorem – zielonym – na wiosnę.

Chcę myśli mieć - czyste
ożywać... - co roku...

w spowiedzi być... - Wielkanocnej.
I Różą chcę być...

(- przypomnieć się – różą... - lub ostem.)"




Dziś – wiersz – po raz szósty...
z wy-razem się zmienia
i tego – z Marylą – już nie ma.

I wciąż – wisi ... – miłości pandemia
- w zeszycie

- Był wiersz - co przepadł na karcie
- na niodczyt – skazany
– gryzmołem....

- jak życie
- na kartce papieru...

bo takie jest właśnie - moje

(- tak!
nieodczyt – jest mój)

choć – nie wola...

Był - wiersz... dla Maryli
-ech – wiersz... - nie wróci... - ech
– dola!..

Był wiersz... - ale przepadł...

(Już mi lepiej być chłopcem do bicia
niż - nikczemnym...
w podciemni ukryciach.)



– Odtworzyć... - wiersz chciałem...
– ażeby...

ożywił... - marcowy mój niebyt?



Wiersz - skruszony
niech z liter się stanie – jak granit.

Niech w nim będzie – nareszcie wyryte:

tutaj - były... – wraz z rosy wstawaniem
tak przyjzne nam chwile...
– w altanie

gdzie jest róża – w ogrodzie – z motylem.

tutaj - serce bić mogło i życie

i dlatego - w kamieniu – ten napis: tu byłem! - byliśmy...
(a raczej... - być chciałem...)

(byśmy – byli... – przez chwile dwie – razem)

w jednym... - duszą i ciałem...

- Jestem – tylko przekazem...
- na głazie:

Chciałem zostać – w ogrodzie tym – dłużej...
by – jak Świętą
by kochać – w nim – Różę.

21-22. 03. 2021 r.

Dodano: 2021-03-24 09:02:55
Ten wiersz przeczytano 1854 razy
Oddanych głosów: 13
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Życie Okazje Pierwszy Dzień Wiosny
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (14)

Pan Bodek Pan Bodek

Ale sie zaczytalem i zakomentarzowalem,
ze jak "prosie" uznania nie dalem,
znaczy punktu.

Sorki juz poprawilem :)
Pozdrowionka :)

Pan Bodek Pan Bodek

Wlasnie, to wciaga czytelnika w Twoich wierszach
Wiktorze... rozwazania.
Wielostronne, az nadto, ale mimo to nie nuzace. Dobrze
sie czyta. Obrazowy zapis. Unikalne.

Lacze serdeczne pozdrowienia i zycze zdrowia. :)
Z podobaniem :)

Gminny Poeta Gminny Poeta

Rozumiem zachwyt przedmówców. Jestem bardzo za. Prawda
aż kapie z wersów. Pozdrawiam z plusem:))))

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

...I to jest, Wiktorze, jeden z tych Twoich dłuuuugich
wierszy, który czytając, mam nadzieję, że szybko się
nie skończy :-)

Kamień odgrywa tu kluczową rolę... Niesamowite są
Twoje rozważania.

I tytuł świetny. Siłą rzeczy przypomina mi inny: "W
poszukiwaniu straconego czasu" M. Prousta.

Reasumując: wspaniały wiersz.
Pozdrawiam z uznaniem. Bartek.

sisy89 sisy89

Piękny!
Z przyjemnością przeczytałam, pozdrawiam :)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Marto, Kropelko i Teresko:) - dziekuję i serdecznie
pozdrawiam:)


Babcia Tereska Babcia Tereska

Trudny, ale czyta się z zainteresowaniem te
pocovidowe(?) rozważania.
Pozdrawiam

Kropla47 Kropla47

Piękny jest... z przyjemnością przeczytałam jeszcze
raz. Pozdrawiam ciepło Wiktorze;)

Marta Surowiecka Marta Surowiecka

Sporo refleksji o kamieniu naprodukowałeś :)
Wiesz, kamień też jest różą (patrz: róża pustyni).
Mieszka na Saharze i jest bardzo smutny, choć kocha
słońce...bo tęskni za Małym Księciem.

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Anno i Alino... - dziekuję. - I serdecznie
pozdrawiam:)

anna anna

Czytałam. Cieszę się, że wrzuciłeś jeszcze raz ten
wiersz.

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Sael! - masz rację. Może jestem ostatnim durniem,ale
- po moich uczynkach - nie czuję sie winnym. Nie
znaczy t, ze poczucie winy - to dla mnie odczuwanie
egzotyczne. - Mi takze jest przykro: odpowiadzalnosc
dotyczy każdego - takze i mnie. Jest konsekwencją, ale
nie musi wynikać z winy...
A Ciebie Sael - serdecznie pozdrawiam:) - człowiek
samotny - barzo często pozostaje w poszukiwaniu.

sael sael

Pandemia nigdy się nie skończy, jeżeli my jej nie
zakończymy sami.... Przykro mi, pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »