POWIEDZ MI, ŻE MNIE KOCHASZ
Bo każdy Człowiek powinien otrzymać od Losu Prawdziwą Miłość.
Złotym płomieniem, spłynę po Tobie.
Nadzieją, co światło w oczach otwiera.
Nie wiem kim, jesteś..
Błękitem, błyskiem, w konarach drzewa?
Nie mów gdzie jesteś.
Usłyszę w wspólnym rytmie, śpiewaniu.
Zabrzmi w powietrzu.
Gdy go zanucisz, klucz serce otworzy.
Uwierzę w sploty wzajemnych marzeń,
jak w życia dziobie złowiona ryba.
W mowie bezsłownej, duszy trzepocie.
W bliskości co dzień i zrozumieniu.
Mowie Człowieka i zadziwieniu nad
niezgłębioną wiedzą relacji, szacunkiem
ego.
Poszukiwaniem sensu istnienia.
W radości, w źródłach czystej dobroci.
Bez zakłamania.
Bo w realności gestu i słowa.
A ja wyzwolę strumienie mocy.
Żywioły, co w Nas nieujarzmione.
Zaświecą gwiazdy szczęśliwe w nocy.
Schwyć z tarczy garść świetlistych
promieni.
Oplotą, jak wąż. Instynkt zada śmierć
iluzji.
Byłeś mi duchem tylko, bezcielesną zjawą
i odrodzony niezwykły, w muzyce swojej
jesteś,jesteś - mężczyzną w każdym
doznaniu.
zapragniesz...
Drogę oświetli los, będzie sprzyjał.
Powiedz mi, wtedy,
że kochasz - mnie
całą.
z cyklu Wiersze dla Ciebie.
A oto 1 wersja z 2008- skasowana dzisiaj
czy poprawiona - która lepsza proszę o
werdykt.
Złotym płomieniem, spłynę po Tobie.
Nadzieją, co światło w oczach otwiera.
Nie wiem kim,jesteś...
Błękitem, błyskiem, w konarach drzewa?
Nie mów gdzie jesteś.
Usłyszę w wspólnym rytmie, śpiewaniu.
Zabrzmi w powietrzu.
Gdy go zanucisz, klucz serce otworzy.
Uwierzę w sploty wzajemnych marzeń,
jak w życia dziobie złowiona ryba.
W mowie bezsłownej, duszy trzepocie.
W bliskości co dzień i zrozumieniu.
Mowie Człowieka i zadziwieniu nad
niezgłębioną wiedzą relacji,szacunkiem
ego.
Poszukiwaniem sensu istnienia.
W radości, w źródłach czystej dobroci.
Bez zakłamania.
Bo w realności gestu i słowa.
A ja wyzwolę strumienie mocy.
Żywioły, co w Nas nieujarzmione.
Zaświecą gwiazdy szczęśliwe w nocy
i odrodzony niezwykły, w muzyce swojej,
jesteś,jesteś - mężczyzną w każdym
doznaniu.
Zapragniesz...
Drogę oświetli los, będzie sprzyjał.
Powiedz mi, wtedy,
że kochasz - mnie
całą.
Łódź,18.06.2008 r. ula2ula
Autor: ula2ula 7 z 12 poziomów
Tematyka: Miłość Rodzaj: Wolny Klimat:
Ciepły
Oddanych głosów: 24/komentarze zachowałam z
18.06.2008 dziękuję Czytelnikom z 2008
roku/
Dziękuję uprzejmie za ocenę i odczyt
wiersza oraz wnikliwe komentarze/korektę
naniosę/ i przepraszam,że nie zawsze
komentuję brak czasu przez miesiąc lub
dwa/osobiste/ale czasem czytam i punktuję,
jak zawsze dobre wiersze lub które
zatrzymały nowatorskim widzeniem
niepiszmi:) zachowam spłynę, ponieważ nie
otwieram, jako psychoanalityk - ani nie
badam socjotypu w tym wierszu Szanuję w nim
też ego, odmienność,bez ingerencji w
tajemnicę bliskiego człowieka. Czy jest to
odczuwanie jego muzyki:) To tak jak
odbieranie poezji w życiu? Wiarygodność nie
kłamstwo . Czy to możliwe przy harmonii
wewnętrznej i czy tylko? Czy na odczytaniu
zmysłowym tylko polega? Czy miłość to
kochanie takego jakim jest? Piszę w
dopisku, że miłość prawdziwa należy się
każdemu Czy bez uprzedzeń typu nienawidzę?
Duchowe:) to subtelne przenikanie i
wspólgranie, ale czy tylko?
Dziękuję za odzew w komentarzu:)Wiersze
Twoje to żywe słowo Dziękuję.
Sizemen:) Dlatego wiersze iskrzą, są
poezją. Dziękuję Ci, że jesteś i
piszesz:)
Belamonte:) Jesteś błyskotliwy Masz talent
Odczuwałam,że fajerwerki kiedyś pojawią się
w utworach ,a więc pisz:)Pozdrawiam
Pozdrawiam ciepło i serdecznie Wszystkich
:) i dziękuję za ciekawe odniesienia do
wiersza w komentarzach oraz wiersze,bo
wielu z Was pisze pięknie.Zyczę
nieustającej weny i pomyślności.
Łódź,18.06.2008 ula2ula poprawiony
Komentarze (21)
dziekuje, algebra milosci stwarza ze 2 >> 1 + 1
Witaj,piękna pieśń o miłości,a"niezgłębiona wiedza
relacji"jest dla Ciebie otwarta,pozdrawiam
Ja tez o tym samym pomyslalam Inannno.Moze
ula2ula cos nam obu szepnie na ucho?.
nie podoba mi sie splyne, wole "wejde';
"w bliskosci ktora dzien zarumienia";
tu sie zatrzymam bo mezczyzna jestem, w calym "ego"
(nienawidze psychoanalityki i scientology)
pierwsza płynie rzeką ...
Miłość to taki nasz mit o świecie. Dobrze że w niego
wierzysz. Mnie się podoba wersja z tą tarczą promieni
- lubie efekty pirotechniczne :)
słysze jak mówisz-"życie to nie tylko twarde stąpanie
po ziemi,lecz także
marzenia,uczucie,pożądanie,pragnienie...''-pokazujesz,
że świat to nie tylko ''kolor''szarej codzienności a
wielobarwny obraz malowany sercem.pieknie to ujęłaś w
tej TĘSKNOCIE.co do ,ktora z tych wersji...?myśle,ze
doskonale wiesz ,ktora jest właściwsza,ktora jest Ci
bliższa...
pozdrawiam
Dla mnie obie wersje sa dobre....nie muszę słodzić..Bo
czytam ciebie z przyjemnością...
Powiem Ci, że... pierwsza.
Zachwycil! Pierwsza wersja, (niepoprawiona) bardziej
mi odpowiada :)
Bardzo mi się podoba przypis Autorki, powinien,
powinien - jak najbardziej, jestem ZA.
Treść poniosła jak szalona kareta bezpośrednio między
chmury, szlakiem ukwieconych łąk i kropel rosy, z
mgiełką w ręce biegnąca Ona i On bosy. Bez
zakłamania - wiersz liryczną ma podszewkę,
romantycznym ściegiem szyty.
Ula, już pisałam, że bardzo lubię Twoją poezję z 2008
roku, jest mi szczególnie bliska :-) Jak dla mnie obie
wersje są bardzo dobre :-)
Jak dla mnie dwa są bardzo ładne, choc pierwsza wersja
bardziej :)))
Pozdrawiam :)))
Przepiekne obie wersje."schwyc z tarczy garsc
swietlistych promieni oplota jak waz,instynkt zada
smierc iluzji".Podobno w milosci wszystko jest
mozliwe.+++
No i może nawet jak Kochanowski ... :)