powierzając
nie pytaj mnie czy wierzę
opowiem ci kilka historii
bez składu i ładu,
Paulina nawróciła się
mimo strat moralnych i innych
chciała żyć jak Bóg przykazał
odrodzona innowacją z mroku
stała się światłem nadziei
data śmierci listopad
dwutysięcznego piątego
Jolanta matka której odebrano dzieci
powierzała je w intencjach Najwyższemu
oczekiwała rozgrzeszenia od nich gdy
je dostała zmarła w wakacje
dwutysięcznego szóstego
było ich więcej pokornie oddających
swoje istnienie w sprawiedliwe osądy
a dla mnie jesteś dziadkiem mrozem
moja wiara stała się krą
Komentarze (4)
Umieramy każdego dnia, śmierć jest nieodłącznym
elementem życia, to prawo natury...i myślę, że wiara
nie ma z tym nic wspólnego...nie możemy obwiniać ziemi
za to, że niektóre owoce usychają, a deszczu, że jest
susza...
Wiersz dobry, impulsywny protest
janusz Śmigielski (podcięte zyły..w neapolu16 lat
temu...cudem uratowany...przez najwyższego)zyje dzięki
niemu..roztopił swa..krę..choć grzeszy
dalej...2010...a jś zyje nadal
Poetyckie wyznanie...
dla mnie jeden z najlepszych twoich - naprawdę bardzo
dobrze napisany wiersz, mocny!